"Ślub od pierwszego wejrzenia": Dorota i Piotr chcą przerwać eksperyment! Interweniowała ekspertka
Dorota i Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wymyślili, że kolejne tygodnie eksperymentu spędzą osobno. Ich pomysł przeraził ekspertów.
Dorota i Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" chcą "zmarnować czas" podczas eksperymentalnego miesiąca, by przez dwa tygodnie próbować związku na odległość. Boją się, że gdy podejmą decyzję w finale o pozostaniu w małżeństwie okaże się, że nie potrafią żyć na odległość. Pomysł by to sprawdzić przeraził ekspertów. Magdalena Chorzewska musiała interweniować!
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Piotr opowiedział o swoich obawach Dorocie!
W nowym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Dorotę i Piotra znów dopadł kryzys. Małżonkowie wybrali się z wizytą w rodzinne strony uczestniczki show, gdzie mieli spędzić ostatnie wspólne chwile. Okazało się, że poza kamerami podjęli decyzję o rozstaniu na dwa tygodnie. Oboje tłumaczyli swoją decyzję pracą oraz chęcią sprawdzenia, czy "za sobą zatęsknią". Temat powrócił podczas ich spaceru po Lublinie, wtedy wówczas Piotr zapytał, czy jego żona nie obawia się rozłąki.
- Ja się boję jak zniosę tą rozłąkę. A ty powiedziałaś, że głównie chodzi o tą ciekawość, jak się będziemy czuli bez siebie. Masz obawy? - dopytywał Piotr.
Dorota odpowiedziała mężowi, że chciałaby sprawdzić, jak będzie wyglądało ich życie, gdy będą z dala od siebie, ponieważ, jeśli zdecydują się na wspólną przyszłość, na początku tak będzie wyglądało ich życie. Ich rozmowa i chęć rozłąki, zaniepokoiła Magdalenę Chorzewską.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Patrycja boi się Adama?! "Jest na dobrej drodze by mnie odstraszyć" [SPOILER]
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Eksperci nie zezwolą by Dorota i Piotr przerwali eksperyment?
Jedna z ekspertek "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdecydowała się interweniować, ponieważ według niej Dorota i Piotr nie mieli czasu, aby dobrze się poznać.
Jeśli eksperyment trwa miesiąc to rozstanie się na dwa tygodnie jest absolutnie beznadziejnym pomysłem. Weekendowe małżeństwo ma rację bytu w momencie, gdy ludzie już wiedzą, że chcą ze sobą być. Już wiedzą, że się kochają i wiedzą, że jest to czasowe. Związki na odległość na dłuższą metę nie funkcjonują - komentowała.
Magdalena Chorzewska postanowiła porozmawiać ze świeżo upieczonymi małżonkami.
- (...) Spędziliście ze sobą tydzień. Tak na prawdę nie mieliście czasu żeby się poznać. - powiedziała psycholog.
- Od początku wiedzieliśmy, że mamy dla siebie dwa tygodnie, a następne dwa spędzimy osobno. Jest to próba sprawdzenia, jak się czujemy bez siebie. - mówił Piotr.
Gdy wydawało się, że małżonkowie doszli do porozumienia, Piotr po raz kolejny wspomniał o swoich wątpliwościach, a także stwierdził, że nie jest gotowy na prośbę o kilka dni urlopy w pracy.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Ekspertki o kulisach: "To jest ta brzydka prawda na temat naszego eksperymentu"
W drodze do miejscowości Piotra małżonkowie odbyli kolejną poważną rozmowę.
- Powiem ci tak szczerze, że średnio jestem przekonany, czy to jest na pewno dobry pomysł z tym urlopem. Jeszcze kolejny tydzień. Po pierwsze wiemy, jak jest jak jesteśmy razem. Po drugie, ja widzę po tobie jak ty potrzebujesz przerwy. Sam też chcę zobaczyć, jak się zachowuje, co powiemy sobie za miesiąc tak, że zostajemy, a potem będziemy tydzień w rozłące i stwierdzimy, że tak się nie da i zaraz będziemy kombinować. - powiedział Piotr.
- Kurcze no ja ci powiem tak - zaczęła Dorota.
- No jest to ryzyko - przerwał jej Piotr.
- Ja ci mówię otwarcie. Ja się wkurzę jak ty nie weźmiesz tego wolnego - powiedziała wyraźnie zdenerwowana Dorota.
Małżonkowie kolejny raz próbowali podjąć wspólną decyzję, jednak na pierwszy plan wyszły obawy Piotra. Dorota była całą sytuacją wyraźnie zdenerwowana.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Adam odpowiedział na pytanie o znajomość z Kamilem!
Między małżonkami od dłuższego czasu panuje napięcie, które wyczuwają widzowie, którzy uważnie śledzą losy bohaterów. Do tej pory fani doceniali zaangażowanie Piotra i uważali, że to Dorota nie umie docenić jego starań. Niedługo później uczestnik eksperymentu mocno podpadł widzom, którzy stwierdzili, że Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" osaczył Dorotę i zbyt szybko podjął się rozmowy na poważne tematy. Zaskoczeniem dla wszystkich była randka, która omal nie zakończyła się awanturą. Piotr zdecydował się poruszyć z Dorotą kwestię dziecka. Myślicie, że uda im się jeszcze porozumieć? Czy fakt, że chcą już podczas eksperymentalnego miesiąca próbować związku na odległość ma racje bytu?