"Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Dorota zabiera głos po finale. "Tłumaczę, jak pewne rzeczy wyglądają"
Dorota z 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" idąc w ślady byłego męża, wydała oświadczenie w sprawie rozstania z Piotrem. Poznajcie szczegóły!
To już pewne, relacja Doroty i Piotra z 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zakończyła się fiaskiem. Para po wyłączeniu kamer zamierzała budować relację, jednak jak przyznał uczestnik na swoim Instagramie, nie udało się. Teraz również jego była programowa żona postanowiła zabrać głos z sprawie. Sprawdźcie, jak oceniła małżeństwo z Piotrem.
"Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Dorota zabiera głos po finale. Żałuje udziału w programie?
Za nami wielki finał matrymonialnego eksperymentu stacji TVN. Poznaliśmy wszystkie decyzje par 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Wiemy, że Agnieszka i Kamil rozstali się zaledwie dwa tygodnie po zakończeniu show, również Patrycja i Adam podjęli decyzję o rozwodzie. I choć ostatnia z par postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę, to jak poinformował Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia", już nie jest z Dorotą.
Teraz głos postanowiła zabrać także jego była programowa żona. Dorota, która jako jedyna uczestniczka 7. sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyjęła nazwisko męża, zdobyła się w sieci na szczere wyznanie. Czy żałuje, że wzięła udział w eksperymencie?
- Planowałam napisać post, w którym tłumaczę Wam, jak pewne rzeczy wyglądają z mojego punktu widzenia. Dziś w nocy zrozumiałam, że chcę odpuścić, bo to czasem najlepsze, co można dla siebie zrobić - napisała na Instagramie Dorota.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Agnieszka obwinia się o rozstanie z Kamilem? "Dałam siebie na tacy"
Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaznaczyła, że zgłaszając się do programu, pomimo iż wcześniej nie była w żadnym związku, miała płomienne nadzieje na znalezienie miłości. Co więcej, podkreśliła, że to właśnie marzenie o szczeerej, romantycznej relacji sprawiło, że tak trudno było jej przyznać się przed samą sobą, że małżeństwo z Piotrem nie wyglądało tak, jak sobie to wyobrażała.
- Idąc do programu nie zakładałam w żadnym momencie, że to małżeństwo się nie uda. Z tego powodu bardzo trudno było przyznać się przed sobą, że nie wychodzi. Dziś uważam, że decyzja o definitywnym rozstaniu z mężem, którą podjęliśmy w grudniu była dla nas tą najlepszą - wyznała na Instagramie Dorota ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia".
"Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Dorota o rozstaniu z Piotrem. Czy ma do niego żal?
Czy zakończenie miłosnego eksperymentu rozwodem Dorota ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" traktuje jak porażkę? Uczestniczka zdradziła, że chwile przeżyte u boku telewizyjnego męża jedynie sprawiły, że stała się silniejsza. Była telewizyjna żona Piotra podziękowała również fanom za wszelkie ciepłe słowa wsparcia.
- Nie traktuję tego, jak porażkę, ale jak doświadczenie, które mnie rozwinęło. Nie tę, którą poznaliście w programie, ale tę którą jestem w rzeczywistości. Dziękuję za każde miłe słowo.
Dorota ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" odniosła się również do hejtu, jaki spadł na nią i pozostałych uczestników, w zabawny sposób zawiązując do kultowej sceny z "Harry'ego Pottera".
- Czułam bardzo mocno to, jak mnie wspieracie, bo hejt, jaki dotyka mnie, Piotra, czy innych uczestników jest czymś, na co żadne z nas nie zasłużyło. Mam upragnioną skarpetkę. Jestem już wolnym skrzatem! #teamharrypotter - napisała na Instagramie.
Dorocie życzymy wszystkiego dobrego i mamy nadzieję, że niebawem znajcie swoją bratnią duszę.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Patrycja rozstała się z Adamem, bo... chrapał? Uczestnik zdradził powody