Stanisław w finałowym odcinku 8. edycji "Rolnik szuka żony" miał wyjaśnić, dlaczego zdecydował się pożegnać wszystkie kandydatki. Rolnik nie ukrywał, że długo myślał o tych pięciu dniach. Czy dziewczyny miały do niego żal? Ich spotkanie ze Stanisławem, kiedy Marta Manowska zaprosiła je do rozmowy z rolnikiem zaczęło się dość nieoczekiwanie od żartów Aleksandry!

Reklama

Aleksandra, Teresa i Roksana otwacie żartują ze Stanisława w finale "Rolnik szuka żony"!

Podczas powitania Stanisława z Martą Manowską w finale "Rolnik szuka żony" kandydatki, które przyglądały się rozmowie w pokoju obok zażartowały, że rolnik pocałował prowadzącą w policzek, podczas gdy z każdą z nich po przyjeździe na jego gospodarstwo witał się jedynie uściskiem ręki:

O! Dał jej buziaka - zaśmiały się wszystkie trzy.

To był dopiero początek żartów, które mocno się wyostrzyły po tym, jak Stanisław przyznał, że zgłaszając się do programu miał nadzieję ma znalezienie drugiej połówki, ale stracił ją, kiedy spędzał z nimi czas na gospodarstwie:

Być może jak dziewczyny były już przed te pięć dni to ona we mnie gasła. Jednak mimo wszystko dawaliśmy sobie czas na to, że być może coś z tego będzie - powiedział wprost Stanisław.

Po tych słowach Marta Manowska zaprosiła kandydatki Stanisława, aby opowiedziały swoją wersję wydarzeń i podsumowały pobyt u rolnika. Tymczasem Aleksandra już na powitanie powiedziała:

Przytyłeś! Powodzi ci się! - powiedziała wprost do rolnika. A przed kamerami dodała: Zmienił się, przytył, opalił się na wakacjach był to znaczy, że dobrze.

Ola dodała jeszcze, że przyjechała z nadzieją, że będzie mogła poznać rolnika, a swoimi słowami potwierdziła, że to co widzowie zobaczyli przed kamerami nie odbiegało od rzeczywistości:

Zobacz także

No właśnie z nadzieją, że poznam Stasia, że też będzie superotwarty.

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Stanisław ma nową dziewczynę! Potwierdził to w finale

Mat. prasowe Rolnik szuka żony

Teresa chciała opuści gospodarstwo Stanisława w "Rolnik szuka żony"!

To nie wszystko! Na szczere wyznanie zdecydowała się też Teresa, o której fani programu pisali wprost, że idealnie pasowałaby do rolnika. Dziewczyna przyznała, że po dwóch dniach u Stanisława zastanawiała się nad powrotem do domu i przyznała, że czuła dystans i zachowawcze zachowanie ze strony rolnika:

Po dwóch dniach zastanawiałam się czy nie pojechać do domu, dlatego że po pierwsze stres, a po drugie nie czułam chcęci poznania mnie tylko zachowawczość i dystans

Potem podczas rozmowy z Martą Manowską Stanisław przyznał, że nie miał faworytki, ale nagle zmienił zdanie i stwierdził, że najbliżej było mu do Teresy. To zszokowało dziewczyny, które z wrażenia szeroko otwierały oczy i wymownie się uśmiechały, a Aleksandra powiedziała wprost:

To było szokiem. Mówię 'kurdę, ale tu powiedział, że tak, że Teresa, że jemu było najbliżej, tu Marta się pyta czy jak się kładzie do łóżka to czy myśli o której, odpowiedział, że nie więc błędne i sprzeczne informacje.

Choć kandydatki Stanisława twierdzą, że nie mają żalu do rolnika najwyraźniej nie do końca są zadowolone z jego zachowania...

screen Rolnik szuka żony 8 odc. 12
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama