Sara po raz pierwszy komentuje swój upadek na planie "Rolnik szuka żony 4" i zachowanie Karola: "Mam swój honor"
Sara po raz pierwszy komentuje swój upadek na planie "Rolnik szuka żony 4" i zachowanie Karola: "Mam swój honor"
Co jeszcze powiedziała?
1 z 5
Komentarz Sary z Rolnik szuka żony 4
Sara skomentowała wypadek, do którego doszło w domu Karola w ostatnim odcinku programu "Rolnik szuka żony 4". Po imprezie, którą rolnik zorganizował dla swoich znajomych, doszło do przykrego incydentu, w wyniku którego Sara trafiła do szpitala. Następnego dnia kandydatka miała duży żal do Karola, że nie pojechał z nią na pogotowie.
W tej sprawie głos zabrał już rolnik, udzielając obszernego wywiadu w lokalnej gazecie "Wspólnota Łukowska", w którym powiedział, że Sara uderzyła się w głowę w wyniku upadku, ale nie chciała, by jechał z nią do szpitala. Gdy Karol poszedł już spać, kandydatka pojechała jednak na pogotowie z ekipą programu. Następnego poranka miała pretensje, że rolnik się nią nie zaopiekował.
Zobacz też: "Rolnik szuka żony": Co w najnowszym odcinku? Smutny Karol: "Wracam do pozycji zerowej"!
Po wywiadzie Karola, na Facebooku Sary rozgorzała dyskusja, w której głos zabrała sama zainteresowana. Co powiedziała? Przeczytajcie na następnej stronie.
2 z 5
Jedna z fanek programu "Rolnik szuka żony 4" napisała na profilu Sary, że jej zdaniem, problem został wyolbrzymiony, a Karola zniechęciło do Sary jej kłótliwe zachowanie po przykrym incydencie.
A ja uważam,że pijany Karol nie powinien jechać do szpitala (najwyżej na izbę wytrzeźwień), a ty Sara z nabitym guzem to chyba wyolbrzymiony problem, z którym jedzie się do szpitala. Co do wyboru Karola, to nie dziwię się jemu (skoro widział uśmiechniętą szczebiotliwą dziewczynę, a rano ujrzał kłótliwą nieprzystępną kobietę) - napisała internautka.
Ten komentarz najwyraźniej zdenerwował Sarę, ponieważ odpowiedziała na niego niemal natychmiast.
Pani Aniu, ładnie to tak pisać z fałszywego konta, założonego na potrzeby jednego komentarza?? Ale spoko. A o wyjeździe do szpitala nie zdecydowałam ja, a ratownik medyczny z planu. Na przyszłość proszę o dokładniejsze informacje. A moje zachowanie to moja sprawa (czasem lepiej zająć się sobą) pozdrawiam:) I życzę mniej uszczypliwości - napisała Sara.
To jednak nie zakończyło dyskusji...
Zobacz też: Marta Manowska, prowadząca "Rolnik szuka żony": "Byłam nieszczęśliwie zakochana"
3 z 5
W następnym komentarzu ktoś zwrócił uwagę, że powodem przykrego incydentu Sary mógł być alkohol.
- Ktokolwiek to jest, ma rację. Trzeba było się nie upijać. Zachowanie jak u nastolatki - czytamy.
Sara odpowiedziała na ten zarzut sarkastycznym pytaniem.
- A pani była z alkomatem? - zapytała.
Pojawiły się również słowa obrony innej fanki.
- Młodość ma swoje prawa. Proszę się nie czepiać!
Sara nie wytrzymała i ponownie zabrała głos w sprawie.
4 z 5
- Naprawdę, niektóre komentarze są zwyczajnie śmieszne. Mam swój honor, więc nie wdaje się w chore akcje. Każdy, kto oglądał cały sezon, ma swoje zdanie. A wyssane z palca informacje mnie nie interesują. Napisać lub powiedzieć można co się tylko chce - ucięła dyskusję Sara.
Przypomnijmy, że do momentu wypadku Sary, kandydatka wydawała się być faworytką Karola. Między parą wyraźnie zaiskrzyło, a podczas spotkania sama na sam doszło między nimi nawet do czułych gestów i pocałunków. Niestety, ta historia nie miała happy endu.
5 z 5
Ostatecznie Karol nie wybrał żadnej z trzech dziewczyn, które gościły w jego domu. Z marzeniem o życiu na wsi pożegnała się nie tylko Sara, ale także Justyna i Ania. Rolnik myślami wrócił do osoby, która również napisała do niego list, jednak nie wzięła udziału w programie. Chodzi o Jagodę, która pojawi się w kolejnym odcinku programu "Rolnik szuka żony 4".