Reklama

Monika Zamachowska opowiedziała o wpadkach na planie "Pytania na Śniadanie"! Przyczynkiem do rozmowy był wypadek magika, który wbił gwóźdź w dłoń Marzeny Rogalskiej, która akurat prowadziła weekendowe wydanie razem z Tomaszem Kammelem. Monika Zamachowska w rozmowie z Party.pl przytoczyła jednak kilka innych historii - jedne były mniej zabawne, drugie bardziej. Co powiedziała dziennikarka przed naszą kamerą?

Reklama

Cały czas się zdarzają wpadki, różne nieprzewidziane sytuacje, zachowania gości. Ludzie to nie roboty, a szczególnie nasi goście to najczęściej nie są osoby, które żyją z pokazywania się w telewizji. To są najczęściej ludzie, którzy przyszli załatwić jakąś konkretną sprawę. Czasami ten występ w telewizji bardzo dużo ich kosztuje. Trudno przewidzieć, co się stanie. Jeden pan straszliwie zaczyna się pocić w najmniej oczekiwanym momencie, pani dostaje ataku kaszlu, pies, który miał pokazać, jaki jest łagodny dostaje ataku szczekania i wybiega ze studia, dziecko, z którym bardzo chcieliśmy porozmawiać ma jakąś traumę i rzuca się na podłogę i wali pięściami. Tysiące rzeczy!

A czy wpadki zdarzają się dziennikarzom? Posłuchajcie!

Zobacz: Joanna Racewicz zastąpi Monikę Zamachowską w Pytaniu na Śniadanie?!

Monika Zamachowska o wpadkach w "Pytaniu na Śniadanie"

Reklama

WBF

Reklama
Reklama
Reklama