"Hotel Paradise": Wiktoria zdradza kulisy rozstania z Miłoszem! To początek wojny?
Wiktoria z 'Hotelu Paradise" wyjawiła, co było powodem rozstania z Miłoszem! To m. in. przez niego nie świętowała finału z innymi!
Za nami wielki finał "Hotelu Paradise". Tym razem uczestnicy świętowali to wydarzenie dość hucznie. Finałowy odcinek, w którym Sara rzuciła kulą Michałowi i pozbawiła go głównej wygranej, oglądali wspólnie na wielkim ekranie w kinie. Widzowie od razu zauważyli, że brakuje tam Wiktorii. Początkowo powiedziała, że woli się skupić na rodzinie niż na zabawie z ludźmi, z którymi nie ma nawet kontaktu. Tym razem ponownie poruszyła temat swojej nieobecności na imprezie z okazji finału "Hotelu Paradise" i przyznała, że to... przez Miłosza! Opowiedziała o kulisach ich rozstania:
Bo powiedziałam, że leczę się psychiatrycznie i stwierdził, że nie można mi powiedzieć "nie"? - wyznała na transmisji na żywo na Instagramie
Zobaczcie, co zdradziła Wiktoria.
"Hotel Paradise 4": Wiktoria ujawnia kulisy rozstania z Miłoszem
Podczas hucznej imprezy "Hotelu Paradise" widzowie dowiedzieli się, że Łuki i Kejti są parą. Swój związek potwierdzili także Nana i Łukasz, którzy nie szczędzili sobie czułości na ściance. Z kolei Mati i Vanessa wyznali, że nie są już razem. Niedługo po emisji finału okazało się także, że związek Sary i Przemka to już przeszłość. Dużym szokiem było również rozstanie Miłosza i Wiktorii. Uczestnik napisał w sieci:
Kończąc spekulacje, nie jesteśmy razem z Wiki. Próbowaliśmy, ale zwyczajnie, po ludzku Nam nie wyszło. Darujcie sobie szukanie winnych. Mamy kontakt (...)
Widzowie od razu również zwrócili uwagę na nieobecność Wiktorii podczas imprezy. Uczestniczka napisała, że nie chciała spędzać czasu z osobami, z którymi nie utrzymuje kontaktu. Niedawno jednak zdecydowała się podczas transmisji na żywo zdradzić fanom nieco więcej szczegółów na temat swojej nieobecności na finałowej imprezie... Okazuje się, że powodem był... Miłosz!
Dlaczego nie było mnie na finale? Ogólnie z Miłoszem miałam kontakt a na finał nie chciałam iść od momentu, jak dostałam maila, że on w ogóle będzie. Później troszeczkę kontakt z chłopakami mi się poprawił i nawet Mati mówił "Chodź Wika, porobimy sobie fotki". Miłosz też mówił, żebym przyszła i Janek. Ja Miłoszowi już się jakiś czas temu zwierzyłam o wszystkich moich uczuciach i mieliśmy kontakt itd. Dzwoniłam do niego, pisałam itd. Doszłam do wniosku, że dobra pojadę ale ze względu na Miłosza.
Zobacz także: "Hotel Paradise": Michał miażdży Sarę po finale: "Sprzedała swoje słowo za pieniądze"
Co więc stało się, że Wiktoria zmieniła zdanie i nie przyjechała świętować finału "Hotelu Paradise" z Miłoszem i innymi?
Dwa dni przed imprezą napisałam do Miłosza gdzie to jest, bo nie dostałam informacji. Miłosz mi nawet nie odpisał przez cały dzień. Napisałam następnego dnia do Matiego, bo wiedziałam, że jest z Miłoszem, widziałam na story. Napisałam do niego czy mógłby mi powiedzieć, gdzie to jest, bo Miłosz od wczoraj nie był w stanie mi odpisać i dopiero wtedy Miłosz mi odpisał. Ja już wtedy wiedziałam, że nie chce tam iść, bo jak nie odpisał mi od razu, to doszłam do wniosku, że mu w ogóle na mnie nie zależy.
Zobacz także: "Hotel Paradise": Sara zabrała głos po finale! Zdradziła, dlaczego rzuciła kulą!
Z relacji Wiktorii wynika, że właśnie wtedy Miłosz postanowił, że nie chce więcej spotykać się z Wiktorią jako para:
Też mi napisał, że chce być ze mną tylko kolegą - to już później. Doszłam do wniosku, że nie będę wchodzić tam, gdzie mnie nie chcą. Każdy ma jakieś swoje granice.
Wiktoria kolejny raz poruszyła temat tego, że przez udział w "Hotelu Paradise" leczy się psychiatrycznie i psychologicznie. Zasugerowała, że może przez tę wiedzę Miłosz nie był w stanie wcześniej jej powiedzieć, że z ich związku nic nie będzie:
Ja Miłoszowi wprost powiedziałam, co tam czuje itd., bo to się u mnie zmieniło, no ale nie wiem, po co trzymał ze mną kontakt. Bo powiedziałam, że leczę się psychiatrycznie i stwierdził, że nie można mi powiedzieć "nie", bo jak powie mi "nie" to się załamię? No nie?! Poczułam się po prostu źle, jak kobieta skrzywdzona i tyle.
Myślicie, że Miłosz się do tego odniesie?