"Hotel Paradise": Marietta schudła 9 kilogramów w dwa miesiące! Zdradziła swój sposób

Marietta, która mieliśmy okazję poznać w 1. edycji randkowego show "Hotel Paradise", odpowiedziała fankom na pytania dotyczące diety, odchudzania i treningów. Uczestniczka show z wielką chęcią podzieliła się swoimi sposobami na smukłą sylwetkę, bo okazuje się, że w ciągu dwóch miesięcy schudła aż dziewięć kilogramów. Sprawdźcie, jak!

"Hotel Paradise": Marietta schudła 9 kilogramów

Odkąd Marietta Witkowska została zwyciężczynią pierwszej edycji randkowego show "Hotel Paradise", odcina kupony od sławy. Swoją karierę kontynuuje za sprawą Instagrama. Tym razem uczestniczka show w wolnej chwili zorganizowała sesje pytań i odpowiedzi na swoim instagramowym profilu. Po licznych pytaniach można wnioskować, że uczestniczka show stała się inspiracją dla wielu kobiet, które także marzą o tak spektakularnej utracie wagi:

- Ile udało Ci się zgubić kilogramów? - dopytywała internautka

Marietta z "Hotelu Paradise" odpowiedziała, nie kryjąc swojej dumy:

- Wczoraj pękło 9 kilo - napisała

Fani byli bardzo zaciekawieni tematem odchudzania i dalej pytali:

- W jakim czasie udało Ci się schudnąć 9 kg o których wspominasz?

Wówczas okazało się, że uczestniczka show potrzebowała zaledwie dwóch miesięcy:

- Już straciłam rachubę ale myślę, że około dwa miesiące patrząc po opakowaniach supli

Wyznała także, że kiedy zgubi kolejne trzy kilogramy, będzie w pełni zadowolona!

Zobacz także: "Hotel Paradise 5": Marika zmieniła kolor włosów! Blond to już przeszłość

Fani koniecznie chcieli także poznać sposoby Marietty na tak szybkie osiągnięcie zamierzonych celów. Wówczas okazało się, że nowa sylwetka to zasługa zdrowego trybu życia, w którym prym wiedzie aktywność fizyczna:

- Dwa razy w tygodniu chodzę na pilates, staram się chodzić na bieżni trzy razy i jak mi się chcę, robię ćwiczenia w domu. Nie mam żadnego planu, słucham swojego organizmu. Dużo spacerów - zdradziła uczestniczka show

Trening to jednak nie wszystko. Okazało się także, że Marietta z "Hotelu Paradise" stara się też dbać o swoją dietę. Na jednym z InstaStories zdradziła, jak wygląda jej dokładny, codzienny jadłospis. Dodała jednak, że zdrowy rozsądek to podstawa - uczestniczka show nie głodzi się i nie przejada. Unika oczywiście cukrów, pieczywa, makaronów i fastfoodów.

Zobacz także: "Hotel Paradise 6": Stacja TVN ujawniła pierwszego przystojniaka. To przebojowy Mikołaj

Zobacz także: "Hotel Paradise 6": Piękna Anastazja z Ukrainy nową uczestniczką programu. Fani: "Fajna naturalna"

Fani koniecznie chcieli także wiedzieć, co jest dla niej największa motywacją:

- Co było Twoją motywacją? - padło pytanie

Wówczas uczestniczka show nawiązała do ciąży:

- Czasem sama się zastanawiam i szczerze nie pamiętam,,, nie byłam w stanie się zmobilizować nawet przed własnym ślubem więc co się nagle stało... Po prostu chyba któregoś dnia poczułam, że źle czuję się ze sobą, również bardzo dużo myślałam o ewentualnym zajściu w ciążę i bałam się że jak nie ogarnę swojego życia i w ciąży będę dalej jeść śmieci to nie dość, że zaszkodzę dziecku to jeszcze doprowadzę siebie do maksymalnych rozmiarów i potem już będzie tylko ciężej. Nie jestem w ciąży, spokojnie! Ale chce się przygotować w 100%

To nie pierwszy raz, kiedy celebrytka wspomina o dziecku - ostatnio Marietta Witkowska z "Hotelu Paradise" wyznała, że intensywnie myśli o ciąży. W pytaniach nie mogło zabraknąć także tematu ślubu - pod koniec kwietnia 2022 roku Marietta Witkowska z "Hotelu Paradise" wzięła ślub z Patrykiem Świdowskim. Wówczas jej waga wskazywał nieco więcej kilogramów:

- Nie masz do siebie żalu, że nie udało Ci się tak schudnąć przed ślubem? :) - zapytała internautka

Okazuje się jednak, że brunetka nie ma nic sobie do zarzucenia:

- Nie, nie czułam tego w 100%, zmuszałabym się i to by powodowało spadek szczęścia :) Widocznie to nie był mój czas, na ślubie i tak czułam się jak milion dolarów

Pod koniec sesji pytań i odpowiedzi, dotyczących jej odchudzania, Marietta Witkowska wyznała, że miewa gorsze dni, w których brakuje jej motywacji do ćwiczeń, jednak nadal nie daje za wygraną i dąży do swojej wymarzonej sylwetki. Mobilizacja i konsekwencja godne podziwu.