Ostatnio w "Hotelu Paradise 5" miała miejsce dość poważna kłótnia, którą wywołało wypowiedziane przez Marikę słowo "frajer" w kierunku do jej programowego partnera Jeremiaha. Eliza słysząc to zareagowała bardzo emocjonalnie i tym samym nieźle oberwało się Marice. Stosunki pań bardzo się ochłodziły i wygląda na to, że również po zakończeniu programu nie mają dobrych relacji. Niedługo po emisji odcinka z wielką awanturą, obydwie panie zaczęły sobie wbijać szpile za pośrednictwem InstaStories! Padły naprawdę mocne i gorzkie słowa!

Reklama

Zobacz także: "Hotel Paradise 4": Mateusz i Przemek uderzają w uczestników show! "Nie mają honoru"

"Hotel Paradise": Marika i Eliza są skonfliktowane? Mocne słowa padły z obydwu stron!

Fani hitowego programu stacji TVN7 z pewnością nie mogą narzekać na nudę, bo co chwila w programie dochodzi do naprawdę emocjonujących scen - zwłaszcza ostatnio, kiedy to wybuchła wielka awantura pomiędzy Mariką i Elizą z "Hotel Paradise 5". Wszystko zaczęło się od tego, że Marika nazwała swojego programowego partnera "frajer", a Eliza stwierdziła, że jej zdaniem "to jest najgorsze obrażenie jakie istnieje" i to słowo jest nawet "gorsze niż życzenie komuś śmierci".

Wiele wskazuje na to, że konflikt, który narodził się pomiędzy paniami już na początku show, trwa również po jego zakończeniu! Zarówno Marika, jak i Eliza nie szczędziły sobie gorzkich słów w swoich relacjach na InstaStories, które pojawiły się na ich profilach niedługo po zakończeniu odcinka z awanturą. Najpierw Marika postanowiła wyjaśnić nieco ironicznie Elizie, co dokładnie oznacza słowo "frajer" i szybko wbiła jej szpilę. Marika opublikowała zrzut ekranu z definicją tego słowa i dodała:

- Tym samym sposobem mam nadzieję, że Eliza oraz Michał złapią choć mały stopień pokory i zauważą, jak duża g**wno burza nakręcona przez to, że ktoś wie coś lepiej. Do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć, nie zawsze 18 lat na dowodzie to oznacza - zaczęła Marika.

Dodajmy, że nie bez powodu Marika dała przytyk również w stronę Michała, bo on w tej całej sytuacji, był po stronie Elizy.

Zobacz także
Instagram Mery_hotelparadise5_official

Zobacz także: "Hotel Paradise 5": Darek uderza w Wiktorię Gąsior pod zdjęciem... Wiktorii Kozar

Na odpowiedź Elizy nie musieliśmy długo czekać. Uczestniczka "Hotelu Paradise 5" przyznała, że w jej opinii sytuacja była już dawno wyjaśniona, jednak mimo wszystko postanowiła zabrać głos. I nie wątpliwie jej stanowisko w tej sprawie również jest dowodem na to, że ona i Marika raczej nie są najlepszymi przyjaciółkami...

- Sytuacja już dawno była wyjaśniona, ale jak widać komuś bardzo zależy na followersach i to jak widać nie jestem ja. Przyznaję się wszem i wobec, że jestem bardzo emocjonalna i mogłam zareagować na to zbyt gwałtownie, ale to nie zmienia faktu, że to Mery obraziła kogoś bez powodu. Rozumiem też, że dla niektórych to może być mniej lub bardziej obraźliwe słowo, ale popatrzcie na sytuację, w której Mery wypowiedziała to słowo. Na pewno nie miało ono wydźwięku pozytywnego. Wyobraźcie sobie, że jesteście przez kogoś non stop prowokowani. Prędzej czy później wasza złość wyjdzie na wierzch. Wejdźcie sobie na jej story i zobaczcie, jak pięknie znowu stara się mnie sprowokować do kłótni. Jeszcze dodam, że nie robię tego, żeby się wybielić, bo biorę odpowiedzialność za swoje zachowania - zaczęła Eliza.

Mat. prasowe

To jednak nie był koniec, bo Eliza mocno podsumowała swoją koleżankę z programu twierdząc, że nie zawsze ktoś, kto pokazuje się w mediach społecznościowych jako wspaniała osoba, jest nią w rzeczywistości.

- Pamiętajcie jeszcze, że widzicie tylko 45 minut z całego dnia i to, że ktoś w social mediach pokazuje się jako cudowna osoba, nie oznacza, że taki jest w rzeczywistości. Totalnie nie mam ochoty babrać się w jej g**nie, więc dla mnie temat jest zakończony - stwierdziła Eliza.

I co wy na to?

Instagram Eliza_hotelparadise5_official
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama