Reklama

Atmosfera w "Hotelu Paradise 4" robi się zdecydowanie coraz bardziej gęsta i wygląda na to, że niektórzy z uczestników tego wieczoru będą mieli prawdziwy orzech do zgryzienia. Tym razem, o tym kto pozostanie na rajskim Zanzibarze zadecydują panowie i nikt nie ma wątpliwości, że najwięcej do powiedzenia będzie miał Miłosz. Przystojny blondyn znalazł się pomiędzy młotem a kowadłem - z jednej strony nie ukrywa swojego zainteresowania nową uczestniczką Wiktorią, a z drugiej czuje dług wobec Karoliny, która nieoczekiwanie została singielką. Miłosz postanowi kierować się głosem serca, czy rozumu?

Reklama

Dzika Karta w "Hotelu Paradise 4"

W czwartej edycji "Hotelu Paradise" nagle doszło do zaskakujących przeparowań. Choć nowa uczestniczka Wiktoria, która nie wzbudziła sympatii pozostałych dziewczyn, postanowiła stworzyć parę z Kubą, decyzją Marii skończyła z Miłoszem, a tym samym Karolina została singielką. Choć podczas ostatniego Rajskiego Rozdania to Karolina ocaliła Miłosza, wyrzucając z programu Giovanniego, dziewczyna ewidentnie nie mogła czuć się bezpieczna. Wszystko jednak mogło ulec zmianie, bo produkcja "Hotelu Paradise 4" zadbała o to, by nie brakowało emocji. Karolina otrzymała list i jako singielka udała się z uczestnikami na plażę, gdzie panowie rozgrywali mecz w siatkówkę. Nikt nie miał wątpliwości, że na rajskim Zanzibarze nawet niewinna gra może mieć poważne konsekwencje.

Kiedy mecz dobiegł końca okazało się, że singielka Karolina może wręczyć jednemu z uczestników Dziką Kartę i nikogo nie zdziwił fakt, że postanowiła obdarować nią Miłosza, z którym wcześniej była w parze. Cały sęk tkwił jednak w tym, że o przywileju, jaki kryje się za tajemniczą karą, uczestnicy mieli dowiedzieć się dopiero podczas Rajskiego Rozdania, w którym - jak wszyscy podejrzewali - walka o dalsze losy w programie miała stoczyć się pomiędzy Wiktorią i Karoliną, a ciężka decyzja leżała na barkach Miłosza. Rajska Wyrocznia w tym przypadku nie rozjaśniła sytuacji zestresowanym uczestnikom, którzy po odpowiedziach Klaudii El Dursi nie mieli pojęcia, czego mogą się spodziewać.

Zobacz także: "Hotel Paradise": Wiktoria wciąż jest wściekła na dziewczyny? "Nikt nie powinien być tak traktowany"

Zaskakująca decyzja Miłosza na Rajskim Rozdaniu. Kto odpadł z "Hotelu Paradise 4"?

Miłosz nie ukrywał, że do samego końca nie był pewien swojej decyzji. Choć uczestnicy "Hotelu Paradise 4" widzieli, że pomiędzy nim a Wiktorią coraz bardziej iskrzy, wielu nie miało wątpliwości, że chłopak okaże się dłużny wobec swojej poprzedniej partnerki, a nowa pożegna się z programem szybciej, niż mogła się tego spodziewać.

Natalia podeszła do Darka, Natalia "Nana" stanęła za plecami Łukasza, Klaudia również nie zaskoczyła nikogo wybierając Przemka, Maria postawiła na Kubę i w końcu nadszedł czas na gwóźdź programu. Kiedy Klaudia El Dursi poprosiła o podjęcie decyzji Wiktorię, ta postanowiła zawalczyć o swoje miejsce i stanęła za Miłoszem.

Nie ukrywam, że pomiędzy mną a Miłoszem zaczyna tworzyć się coś prawdziwego i chciałabym to kontynuować - stwierdziła.

Kiedy nadeszła pora Karoliny, piękna prowadząca zdradziła wszystkim, jaką moc ma tajemnicza Dzika Karta:

Miłosz, któremu wręczyłaś Dziką Kartę otrzymuje gwarancję bezpieczeństwa na najbliższym Rajskim Rozdaniu, ale jest jeden warunek. Musicie stworzyć parę razem. Bez siebie nie miała nic - wyjaśniła.

Karolina podeszła do Miłosza, stwierdzając, że jej wybór był oczywisty i wbiła szpilę Wiktorii dodając, że chłopak był jej pierwszym wyborem. Teraz wszystko leżało już tylko w rękach Miłosza, który mógł wybrać rodzące się uczucie z nową uczestniczką, przełamując Dziką Kartę, lub zapewnić sobie bezpieczeństwo tworząc parę z Karoliną.

Wiem, że niektórzy z was mogą mieć do mnie pretensje i uważać, że jestem nieszczery. Chciałem tu zawsze być szczery, pozostawać w zgodzie ze sobą, jednak być może pewne słowa padły za szybko. Nie zdążyłem poznać Wiktorii, gdzieś od początku mi się podobała i może sam uciekałem od tej myśli, dlatego że wydaje się być niebezpieczną kobietą jak wszyscy wiemy, bo tak to wyglądało na Pandorze. Hotel pozwolił mi po Pandorze ją lepiej poznać i nie ukrywam, że utrudniło mi to decyzję. Chciałbym wam powiedzieć, że rozum jest bardzo ważny i jeżeli czujecie, że rozum wam pomoże wy wyborze decyzji to super. Korzystajcie z niego, ale ja jestem takim człowiekiem, że musze kierować się sercem i nawet jeżeli ten wybór okaże się zły, to ja czuję coś do Wiktorii i chcę być z Wiktorią.

Tym samym Miłosz postanowił wyrzucić Karolinę z programu, a ta nie pozostała mu dłużna i wygłaszając swoją pożegnalną przemowę, postanowiła wbić jeszcze jedną szpilę nie tylko w swoją rywalkę, ale również byłego partnera!

Pokochałam was normalnie, poza wyjątkami - zaczęła Karolina. - Mogę oficjalnie powiedzieć, że zostaliście najbardziej fałszywą parą, jaką możecie. Pasujecie do siebie. Może coś łączy fałszywość i fałszywość - podsumowała uczestniczka.

Opuszczając "Hotel Paradise 4" Karolina nie kryła swojego rozczarowania i złości. Przed wyjściem odbyła ostatnią rozmowę z Miłoszem, podczas której nie zostawiła na swoim byłym partnerze suchej nitki, stwierdzając, że zachował się fałszywie i ją oszukał.

Screenshot Player.pl
Reklama

Miłosz i Wiktoria stworzyli nową parę w 4. edycji "Hotelu Paradise". Czy razem mają szansę na wielki finał, czy może obawy Miłosza okażą się słuszne i kiedy do programu przyjdzie nowy uczestnik, jego wybranka postanowi zmienić obiekt zainteresowań? Chłopak wybierając uczucie i przełamując Dziką Kartę stracił swoją szansę na bezpieczeństwo podczas kolejnego Rajskiego Rozdania. Uważacie, że postąpił słusznie?

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama