Ostatnie "rajskie rozdanie" w "Hotelu Paradise" wywołało wśród fanów mnóstwo emocji. Widzowie zastanawiają się, czy Łukasz podjął odpowiednią decyzję, wyrzucając Wiktorię z "Hotelu Paradise 4" i czy jest w ogóle taka możliwość, by kontrowersyjna uczestniczka wróciła do gry, może w parze z Miłoszem? Wątpliwości w tej kwestii zdaniem niektórych rozwiał Artur, który miał się wygadać, że właśnie tak potoczą się losy tej pary. Czy niechcący zdradził za dużo?! Zwycięzca 2. edycji postanowił wytłumaczyć się widzom. Wierzycie mu?

Reklama

"Hotel Paradise": Artur tłumaczy się ze spoilerów?

Uczestnicy aktualnej, ale także poprzednich edycji "Hotelu Paradise" odnoszą się do zaskakującej sytuacji wokół Wiktorii. Uczestniczka w środku nocy nagrała relację na Instagramie, podczas której płakała, łykała silne leki i mówiła, że udział w programie sprawił, że ma załamanie nerwowe. Choć niewątpliwie relacja Wiktorii była bardzo niepokojąca, inni odnoszą się do jej słów, a nawet oficjalnego oświadczenia z dużym dystansem, chcąc jakby podkreślić, że Wiktoria wcale nie mówi prawdy...

W sprawie zdrowia psychicznego uczestniczki głos zabrała Nana, a także jedna z głównych antagonistek Wiktorii, Launo. Do sprawy odniosło się jeszcze kilka osób z programu, a także Artur, którego mogliśmy zobaczyć w 2. edycji "Hotelu Paradise". Uczestnik przyznał, że przypadkowo natrafił na nagranie zapłakanej Wiktorii na TikToku i ocenił, że Wiktoria, wiedząc o swoich problemach psychicznych, nie powinna iść do programu:

Wypowiem się na temat tego, co robi "Hotel Paradise” z nami. Nie, absolutnie nic nie robi. My z własnej woli zgłaszamy się do "Hotelu Paradise", do reality show i powinniśmy, każdy z nas, który się zgłosił i ci, którzy będą się zgłaszać, każdy powinien zdawać sobie sprawę, że sława wiążę się z konsekwencjami. (...) Dążę do tego, że jak ktoś wcześniej miał jakieś problemy ze zdrowiem (...) to tym bardziej nie powinna się pchać do telewizji - powiedział Artur na swoim Instagramie.

InstagramArtur Sargsyan

Uczestnik przy okazji dodał, że jest zaskoczony taką postawą Wiktorii, bo przecież mało kto ma taką szansę, żeby wrócić do programu dwa razy...

Uważam, że Wiktoria miała tutaj bardzo dobrze w tym hotelu, bo drugi raz ją przywrócili, co się rzadko kiedy zdarza, chyba, że ktoś jest naprawdę kontrowersyjny. Aczkolwiek takie osoby na przykład jak Launo - Launo też była bardzo kontrowersyjną osobą, uważam, że wnosiła coś do programu i nie było nudno. Tak samo jak i inne dziewczyny, które odpadły. No i te osoby nie miały takiego szczęścia tutaj, żeby zostały przywrócone. I tutaj na przykład już nie wiem dokładnie ile osób przywrócono ile razy. Wikę wiem, że dwa razy, Miłosza chyba raz przywrócili - dodał Artur.

screen/Player.pl

Zobacz także: "Hotel Paradise": Nana zabrała głos w sprawie stanu zdrowia Wiktorii. Co się z nią dzieje?

Zobacz także

Widzowie od razu zauważyli, że Artur mówi o dwukrotnym powrocie Wiktorii (która jak dotąd, wróciła tylko raz) i Miłosza, który ostatnio sugerował, że mógłby wrócić do gry... Czyżby Artur popełnił klasyczny, bo zupełnie przypadkowy spoiler? Fani są tego pewni, jednak uczestnik od razu zareagował i stara się zaprzeczyć swoim słowom:

Żadnych spojlerów nie zrobiłem, ewentualnie mogłem się pomylić. Ja nie znam tutaj przebiegu całego programu, więc możliwe, że się walnąłem. Wiktoria wróciła chyba tylko raz, a to czy wróci kolejny raz, to nie mam pojęcia, bo już takich informacji nie posiadam - mówił na swoim Instagramie, a w jednym z postów umieścił nawet komentarz:

Nie oglądałem 2/3 tygodnie i nie wiem co się dzieje tam, mogłem się pomylić, także nie panikujcie, bo spoilerów żadnych bym wam nie dał - tłumaczy Artur.

Reklama

Fani wcale nie uwierzyli słowom Artura i jak twierdzą, uczestnik naprawdę wyjawił dalsze losy Wiktorii i Miłosza, a teraz stara się odwrócić kota ogonem. Czy mają rację? Pozostaje tylko oglądać dalej!

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama