Ci uczestnicy "Rolnik szuka żony" sami zrezygnowali z programu. Kandydat Agaty nie był pierwszy
Mirek kandydat Agaty nie był pierwszym uczestnikiem programu "Rolnik szuka żony", który podjął decyzję o opuszczeniu programu jeszcze przed wyborem rolniczki, ale pierwszym mężczyzną, który się odważył na taki krok. Wcześniej to kobiety wyjeżdżały z gospodarstw...
Program "Rolnik szuka żony" od 11. edycji łączy ludzi w pary i może pochwalić się ogromnym sukcesem, bo ilość małżeństw, jaka powstała dzięki niemu jest imponująca. Jednak nie zawsze udaje się poznać swoją drugą połówkę i zdarza się, że kandydaci, choć decydują się napisać list, to potem po bliższym poznaniu i zapoznaniu się z tym, jak faktycznie wygląda życie na wsi, po prostu rezygnują z dalszego udziału w programie. Tak było w przypadku Mirka z 11. edycji, który sam zdecydował się opuścić gospodarstwo Agaty, bo otwarcie stwierdził, że nie do końca odpowiada mu energiczny sposób bycia kobiety. To jednak nie jest odosobniony przypadek i w historii programu "Rolnik szuka żony" takie sytuacje zdarzały się już wcześniej, a niektóre odejścia odbywały się w cieniu prawdziwego dramatu...
Uczestnicy "Rolnik szuka żony", którzy sami zrezygnowali z udziału w programie
Ogromne emocje towarzyszą każdej kolejnej edycji programu "Rolnik szuka żony". To na oczach widzów często rodzi się uczucie, a niedługo po zakończeniu przygody z programem niektóre pary zaręczają się, decydują się na ślub, a potem na świecie pojawiają się kolejne dzieci, które dołączają do wielkiej "rolnikowej rodziny". Zdarza się jednak, że przyjazd na gospodarstwo sprawia, że kandydaci weryfikują swoje oczekiwania i w obliczu bieżących wydarzeń podejmują - często trudne decyzje - o odejściu z programu. Na te decyzje wpływa mnóstwo czynników i czasem chodzi o tzw. "brak chemii", bywa też tak, że na jaw wychodzą zaskakujące informacje, albo to, że kandydatki nagle odkrywają, że życie w gospodarstwie nie jest dla nich.
Mirek z "Rolnik szuka żony" 11
W 11. edycji "Rolnik szuka żony" kandydat Agaty podczas randki z rolniczką w bardzo elegancki i taktowny sposób poinformował ją, że chce opuścić gospodarstwo. Mirek przyznał, że w wizytówce Agata zafascynowała go, ale przy bliższym poznaniu stwierdził, że jest dla niego zbyt dynamiczna. Co więcej, uczestnik poprzez swoje odejście chciał dać szansę Agacie i Irkowi na rozwój ich relacji. Choć Mirek opuścił program, to zrobił to z taką klasą, że oczarował widzów i samą Agatę, która przyznała, że nie ma mu za złe tej decyzji.
Justyna z "Rolnik szuka żony" 8
Wcześniej odejście jednej z kandydatek miało miejsce w 8. edycji "Rolnik szuka żony". Justyna, kandydatka Kamila, sama zrezygnowała z dalszego udziału w programie i w rozmowie z rolnikiem nie ukrywała, że ciężko jej się odnaleźć wśród obowiązków, jakie panują w gospodarstwie. Kamil przyznał wtedy, że jest mu żal, bo początkowo to właśnie Justyna była jego faworytką, ale ostatecznie związał się z Joanną i dziś są rodzicami 2-letniej Antosi.
Nie byłam zadowolona z tego, że będziemy robić obiad, bo nie potrafię gotować. Drugi dzień pokazał mi, że muszę się trochę zastanowić, czy chciałabym się tu przeprowadzić. Na ten moment nie czuję się tu zbyt swobodnie. Może życie na wsi mnie jednak rozczarowało, bo jednak pamiętałam jako dziecko, że nie robiłam za wiele, a tutaj wiadomo, że w końcu musiałabym się zabrać do roboty. Dotarło to do mnie, że chyba nie ma sensu zajmować mu czasu i miejsca, a dziewczyny mają więcej z nim wspólnego.
Diana z "Rolnik szuka żony" 6
Z kolei Diana 6. edycji "Rolnika" odeszła w cieniu kontrowersji, po tym, jak okazało się, że rolnik poza programem utrzymywał kontakt z Marleną. Dla Diany kłamstwo było niedopuszczalne i zdecydowała się zrezygnować z dalszego udziału w randkowym hicie Telewizji Polskiej. Podczas wspólnej randki z Sewerynem Diana oświadczyła, że jedzie do domu i powiedziała wprost:
Jako mężczyzna dla mnie zostałeś skreślony
Martyna z "Rolnik szuka żony" 7
Najbardziej emocjonalnym odejściem w historii programu "Rolnik szuka żony" było odejście Martyny. Początkowo kandydatka Dawida dawała rolnikowi odczuć, że chciałaby nawiązać z nim relację, ale podczas jednej z rozmów uczestnik przyznał, że być może nie wybierze żadnej z zaproszonych do gospodarstwa kobiet. Martyna powiedziała 'dość' i podziękowała Dawidowi. Rolnik przeprosił za swoje słowa i deklarował, że powinni dać sobie jeszcze szansę, ale kobieta nie zgodziła się.
Miałam pewne wątpliwości, ale chciałam dać szansę. Po wczorajszej rozmowie ja nie chcę - powiedziała na początku rozmowy Martyna i dodała: Bo ja już nie chcę. Mleko się rozlało. Jest mi bardzo przykro. Ja nie udźwignę tego. Kiedy powiedziałeś, że możesz nie wybrać żadnej, powiedziałam 'dziękuję'.
Po tej rozmowie Dawid z "Rolnika" wyszedł na zewnątrz zalał się łzami i osunął na ziemię. To była jedna z najbardziej dramatycznych scen w historii programu.
Kasia z "Rolnik szuka żony" 4
Kolejne głośne odejście kandydatki rolnika miało miejsce w 4. edycji "Rolnik szuka żony". Wtedy Piotr zaprosił do programu trzy kandydatki i to Emilia była jego faworytką, ale kiedy wyszło na jaw, że brała już udział w podobnym programie, zdecydował się jej podziękować. Udział w innym randkowym hicie bardzo mu się nie spodobał! Po wyjeździe Emilii kolejna kandydatka miała za złe rolnikowi, że tak postąpił i po wspólnej rozmowie poinformowała, że chciałaby zrezygnować.
Jestem Tobą Piotrek rozczarowana, chciałabym zrezygnować z show. Przyszłam tu dla Piotra i Emilki, ale z nią było fajniej.
Po tej sytuacji rolnik zdał sobie sprawę, że kobiety mogły znać się wcześniej i chodziło im o popularność, a nie znalezienie miłości.