Reklama

Kinga Zapadka od dłuższego czasu pozostaje singielką. Celebrytka niejednokrotnie wspominała także, że przez ciężkie doświadczenia na damsko-męskiej płaszczyźnie stała się bardzo wymagająca. Wszystko jednak wskazuje na to, że ktoś sprostał jej wymaganiom. Uczestniczka show opublikowała w sieci wymowny komentarz.

Reklama

"40 kontra 20" - Kinga Zapadka o nowej miłości

Kinga Zapadka zaistniała w show-biznesie dzięki udziałowi w pierwszej polskiej edycji kontrowersyjnego show "40 kontra 20", gdzie skrupulatnie walczyła o serce Roberta Kochanka. Pomimo tego, że z programu wyszła jako ukochana 43-latka, miłość ta nie przetrwała próby czasu. Od tamtego momentu Kinga Zapadka jest oszczędna w pokazywaniu mężczyzn, z którymi randkuje. Wszystko ze względu na dramatyczne doświadczenia życiowe. Ostatnio Kinga Zapadka z "40 kontra 20" opowiedziała o toksycznej relacji. Celebrytka wówczas nie ukrywała, że padła ofiarą znęcania psychicznego. To także sprawiło, że obecnie jest bardzo ostrożna w doborze potencjalnych partnerów. Tymczasem na jej InstaStories pojawił się zaskakujący wpis:

- Pokazałam swoją miłość - napisała

Instagram @kingazapadka_official

Zobacz także: "40 kontra 20": Kinga Zapadka komentuje relacje z Robertem Kochankiem. Wmieszała Dodę!

Wówczas fani myśleli, że w jej sercu ktoś wreszcie zajął miejsce popularnego tancerza. Szybko jednak okazało się, że w życiu Kingi Zapadki póki co nie ma większej miłości, niż miłość do... jedzenia! Kinga dodała wymowne zdjęcie z restauracji, które opatrzyła równie wymownym opisem, tym samym rozwiewając wszelkie wątpliwości:

- Daj mi Boże żebym na jakiegoś kawalera kiedyś tak patrzyła jak na ten makaron???? czy Wy widzicie tą miłość?????

Post ten niezmiernie rozbawił internautów:

- Miłość do jedzenia ????❤️❤️

- ????????

Zanim przeczytałam opis to pomyślałam "dżizys ta dziewczyna za każdym razem jak ma zdjęcie z jedzeniem to normalnie jakaś obłędna miłość widać" ???????? - komentowali

Zobacz także: "40 kontra 20": Robert Kochanek poruszył temat Kingi! Będzie wściekła?

Sama Kinga Zapadka nigdy nie ukrywała, że uwielbia dobre jedzenie. Podczas weekendowego wypadu do Sopotu także nie przywiązywała uwagi do liczby spożywanych kalorii:

- Wyszłam z hotelu, musiałam trochę popracować, mam strój plażowicza, idę na miasto coś zjeść. Muszę jeszcze zjeść gofera, loda i zapiekankę. Nadmorski klasyk - wyliczała celebrytka, udając się do sopockiej restauracji

Reklama

Trzeba jednak zaznaczyć, że weekendowe grzeszki jej nie zaszkodzą. Kinga Zapadka może się pochwalić perfekcyjną figura, o którą mocno dba na co dzień. Uczestniczka wyznała, że po weekendzie rozpusty wraca do swojej diety pudełkowej oraz regularnych ćwiczeń. Trzeba jednak przyznać, że jest idealnym przykładem na to, że wakacje rządzą się swoimi prawami. Na jej wielką miłość natomiast jeszcze musimy poczekać.

Instagram @kingazapadka_official
Instagram @kingazapadka_official
Instagram @kingazapadka_official
Instagram/@kingazapadka_official
Reklama
Reklama
Reklama