Monika Olejnik przyłapana w czerwonej sukience z dekoltem. Dobrała do niej drogie dodatki
W tej samej kreacji zaprezentowała się wcześniej Aleksandra Żebrowska. Która z nich wyglądała lepiej?
Monika Olejnik od lat zachwyca nie tylko podczas wielkich wyjść czy eventów, ale także na co dzień. Tym razem fotoreporterzy przyłapali ją na ulicach Warszawy, gdy podczas szybkiego spaceru wykonywała ważny telefon. Dziennikarka nie zawiodła fanów jej stylu i zaprezentowała się w zwracającej uwagę kreacji.
Monika Olejnik w sukience maxi w zwierzęcy print
Od lat Monika Olejnik jest uważana za jedną z najbardziej stylowych Polek. Śledzi najnowsze trendy, kocha dodatki od najpopularniejszych projektantów i nie boi się podkreślać swojego ciała. Sama mówiła w jednym z wywiadów: "Interesowałam się modą od zawsze". Jej styl jest inspirujący zarówno dla nastolatek, jak i starszych kobiet. Najnowszy look dziennikarki również może przypaść do gustu osobom w różnym wieku.
Zobacz także: Monika Olejnik pojawiła się na festiwalu w Wenecji! Zobaczcie jej stylizacje za ponad 100 tys. złotych
Choć jeszcze kilka dni temu Monika Olejnik publikowała w mediach społecznościowych zdjęcia z festiwalu filmowego w Wenecji, już wróciła do Polski. Paparazzi przyłapali ją na ulicach stolicy. Miała wówczas na sobie okulary przeciwsłoneczne od Christiana Diora za 1660 złotych, modną w poprzednim sezonie torebkę Chanel za ponad 30 tysięcy złotych, skórzane kowbojki w brązowym kolorze, a także charakterystyczną, jedwabną sukienkę maxi w zebrę w kolorze czarno-czerwonym. Kreacja ta pochodziła ze starej kolekcji marki Rixo London i kosztowała 375 euro, czyli około 1720 złotych.
Zobacz także: Monika Olejnik w stylizacji za 50 tysięcy złotych. Te dodatki robią wrażenie
Co ciekawe, w dokładnie tej samej kreacji z falbankami, sporym dekoltem i odsłoniętymi plecami kilka lat temu zaprezentowała się Aleksandra Żebrowska. Influencerka pozowała w niej do zdjęć na premierze spektaklu "Ucho prezesa, czyli scheda" w Teatrze 6. piętro - placówce należącej do Eugeniusza Korina i jej męża, Michała Żebrowskiego. Było to w grudniu 2018 roku, czyli zaraz po tym, jak owa sukienka trafiła do sprzedaży.
Choć od tamtej pory minęło kilka lat, trzeba przyznać, że kreacja Moniki Olejnik jest w świetnym stanie i nadal robi wrażenie. Dziennikarka udowodniła również, że dzięki odpowiednio dobranym dodatkom, projekt dobrze wygląda nie tylko na czerwonym dywanie, ale także na co dzień.
Jak Wam się podoba ten look?