Reklama

Ustawienie wiązań snowboardowych jest równie ważne jak wybór deski. Od tego, w jakiej pozycji znajdują się stopy podczas jazdy zależy wszystko: stabilność, możliwość manewrowania deską, panowanie nad prędkością jazdy, wygoda ruchów, a także stopień obciążenia nóg i ryzyko kontuzji. Optymalne ustawienie wiązań jest kwestią indywidualną, ale warto wziąć pod uwagę kilka ogólnie przyjętych zaleceń.

Reklama

Dwoma najważniejszymi parametrami, na jakie trzeba zwrócić uwagę podczas ustawiania wiązań na desce snowboardowej są rozstaw oraz kąt.

Rozstaw wiązań snowboardowych

Rozstaw, czyli odległość między stopami, ma wpływ na równowagę snowboardzisty i na jego mobilność. Idealny rozstaw nie może być ani za szeroki (ogranicza ruchy), ani za wąski (utrudnia utrzymanie stabilnej pozycji). Przyjmuje się, że odległość między stopami na desce powinna odpowiadać szerokości barków, nie jest to jednak regułą – o rozstawie wiązań, tak jak i o ich ustawieniu względem siebie, decyduje przede wszystkim wygoda snowboardzisty. Trzeba dążyć do tego, aby pozycja nóg była jak najbardziej naturalna – nie obciążała kolan ani kostek, a także nie powodowała napięcia mięśni.

Kąt ustawienia wiązań snowboardowych

Kąt ustawienia wiązań jest parametrem trudniejszym do ustawienia niż ich rozstaw. Najlepiej kierować się tutaj metodą prób i błędów: udać się na stok ze śrubokrętem i wypróbować różne sposoby ustawienia wiązań względem siebie. Żadne nie będzie błędem, bo kąt ustawienia jest kwestią indywidualną – ilu riderów, tyle różnych metod montowania. Do ustawiania wiązań pod kątem służy tzw. plate, czyli element z otworami na wkręty. Przy każdym otworze zapisana jest wartość liczbowa, która odpowiada danemu kątowi. Jedyne co można poradzić początkującym snowboardzistom to, żeby różnica między kątem wiązania przedniego i tylnego mieściła się w przedziale 9-16 (takie uznaje się za optymalne).

Wielu snowboardzistów decyduje się na ustawienie wiązań „na kaczkę”, czyli tak, że czubki palców obydwu stóp są skierowane do zewnątrz. Efekt ten można uzyskać, ustawiając przednie wiązanie na 15, natomiast tylne na 0 (lub w dowolnej innej konfiguracji, tak by różnica wynosiła +/- 15). Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że „kaczka” – choć tak często wybierana – może obciążać stawy kolanowe, a w przyszłości stać się przyczyną zwyrodnień.

Kąty ustawienia wiązań a style jazdy

Nie bez znaczenia pozostaje też zależność między kątem ustawienia wiązań snowboardowych a stylem jazdy. Optymalny zakres ustawień dla poszczególnych stylów jazdy przedstawia się następująco:

1. Freestyle, half-pipe: przód od +5 do +35, tył od 0 do -15.

2. Race-board, alpine: przód od +45 do +60, tył od +40 do +50.

3. Freeriding: przód od +40 do +45, tył od +20 do +40.

Oprócz ustawienia rozstawu i kąta wiązań snowboardowych trzeba też pamiętać o regulacji kąta nachylenia (highback) – najlepiej nieco do przodu (10-15º). Wszystkie śruby muszą być mocno dokręcone, a buty idealnie dopasowane do wiązań (tak, by nie było pomiędzy nimi wolnej przestrzeni). Niedopilnowanie tego może stać się przyczyną upadku.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama