Reklama

Zaczynając przygodę z nurkowaniem warto się odpowiednio przygotować. Jednak nie pod względem zgromadzenia sprzętu, ale wyboru instruktora i miejsca nurkowania. Najczęstszym błędem początkujących są zakupy bez odpowiedniej wiedzy. Często okazuje się, że maska czy płetwy, z którymi przychodzimy na kurs, zupełnie nie odpowiadają późniejszym potrzebom.

Reklama

Wiedzę odnośnie sprzętu można zdobyć jedynie przez praktykę. Nie warto kupować bez wcześniejszego sprawdzenia, co spełni nasze oczekiwania. Tak naprawdę pierwszy kurs jest jedynie zapoznaniem i oswojeniem się z wodnym środowiskiem oraz obsługą podstawowego sprzętu.

Najczęstsze błędy początkującego

W bazach nurkowych, w każdym sezonie, można spotkać początkujących adeptów nurkowania, którzy pojawiają się na kursie z własnym sprzętem, zakupionym w sportowym sklepie. Często już po pierwszych zajęciach okazuje się, że maska “cieknie” - nie przylega szczelnie do twarzy, ponieważ nie została odpowiednio dobrana, a przez co woda dostaje się do środka, “paruje”, a zakupione płetwy świetnie nadają się na basen, ale są zupełnie nieodpowiednie do pływania w wodach otwartych, gdzie na stopy trzeba nałożyć również buty. Doświadczenie instruktorów pokazuje, że są to najczęstsze problemy na początku podwodnej przygody.

Dlatego nawet zakup podstawowego ABC (maska, fajka, płetwy) powinien być skonsultowany z osobą prowadzącą szkolenie. Tym bardziej, że w centrach i bazach nurkowych przy wodnych akwenach, działają obecnie wypożyczalnie sprzętu, które umożliwiają przetestowanie różnych modeli. Ponadto, warto pamiętać, żę cena podstawowego kursu nurkowania zawiera również sprzęt.

Co kupić do nurkowania dla początkujących?

Zakupy można rozważać dopiero wtedy, jeśli mamy za sobą kilka nurkowań, a najlepiej ukończony przynajmniej kurs podstawowy. Brak wyposażenia nie wyklucza możliwości zejścia pod wodę - wszystko można wypożyczyć. Jeśli jednak decydujemy się na inwestycje (sprzęt nie jest tani), warto wiedzieć o kilku podstawowych zasadach.

Po pierwsze należy odpowiedzieć sobie na pytanie “jakie nurkowania będziemy wykonywać”, aby uniknąć przeinwestowania. Od tego, czy nurkowania będą odbywać się w zimnych wodach np. polskich i europejskich jezior, czy ciepłych morzach Egiptu lub Chorwacji, zależeć będzie dobór aqualungu i skafandra.

Z pewnością warto po kursie wyposażyć się we własną maskę, ponieważ silikon, który stanowi jej część, dopasowuje się indywidualnie do twarzy. Wypożyczenie maski wiąże się często z koniecznością pływania w źle dobranych modelach, które powodują pod wodą dyskomfort. Jeśli jest taka możliwość dobrze mieć również płetwy w odpowiednim rozmiarze (za duże lub za małe mogą powodować nie tylko trudność w przemieszczeniu się pod wodą, ale również bolesne otarcia) i co równie ważne - z zapięciem, którego obsługa nie będzie przysparzać dodatkowych problemów. Jeśli decydujemy się na nurkowania tylko w ciepłych wodach, wówczas komfort poprawi też własny strój - mokry skafander, popularnie nazywany pianką neoprenową. Jest to wydatek około 1000 zł, ale będzie służył przez wiele sezonów.

Co wypożyczyć?

Po pierwszym kursie z pewnością nie ma potrzeby zakupu kamizelki wypornościowej - popularnie nazywanej jacketem. Szkolenia na początkowym etapie oznaczają tylko i wyłącznie tzw. pływania rekreacyjne i taki też jest sprzęt jest do nich używany. Co należy przez to rozumieć? Został on tak zaprojektowany, aby umożliwić bezpieczne zanurzenie i wynurzenie z określonej głębokości. Federacje nurkowe określają nurkowania rekreacyjne jako te, wykonywane do głębokości maksymalnie 40 m (kurs podstawowy daje uprawnienia do schodzenia na głębokość 18-20 m). Decydując się na dalsze szkolenia, szybko może okazać się, że jacket nie będzie spełniał swojej funkcji.

Podobnie jest z butlą, czyli zbiornikiem gazu, zabieranym pod wodę. Butle różnej wielkości są dostępne w każdym z centrów nurkowych, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Zakup pojedynczej sztuki to wydatek około 800 zł, dlatego na początku zdecydowanie warto je wypożyczać.

Reklama

Jeśli jesteśmy przekonanie, że nurkowanie jest właśnie tą aktywnością, w której chcemy się szkolić, warto za to pomyśleć o własnym automacie oddechowym. To aparat, który podłączony do butli, umożliwia nurkowi oddychanie pod powierzchnią. Stąd też tak ważne, aby był w dobrym stanie. Niestety te dostępne w bazach są używane przez wiele osób, nie zawsze mają zrobiony przegląd i serwis w odpowiednim czasie, więc zdarza się, że zawodzą. Awaria aparatu, który decyduje o przysłowiowym “być albo nie być” jest największym dyskomfortem każdego płetwonurka - niezależnie od stopnia zaawansowania. Posiadając własny sprzęt i odpowiednio o niego dbając, zyskujemy pewność, że nie zawiedzie.

Reklama
Reklama
Reklama