Reklama

Wbrew częstym opiniom nie każda woda jest dobra, aby się w niej zanurzyć. Przede wszystkim podstawowym kryterium jest przejrzystość - wiele ze zbiorników ma tak ciemną i mętną wodę, że poza brakiem przyjemności, są to warunki zagrażające bezpieczeństwo nurka.

Reklama

Na mapie Polski z roku na rok można oznaczyć coraz więcej zbiorników wodnych udostępnionych płetwonurkom. Ponieważ ta forma rekreacji staje się coraz popularniejsza i uprawiają ją całe rodziny, w wielu miejscach powstają profesjonalne ośrodki, bazy i centra nurkowe.

Nurkowanie w polskich wodach czy warto?

Oczywiście nurkowanie w Polsce zdecydowanie różni się od zanurzeń w Egipcie, Chorwacji czy na Malediwach. Przede wszystkim z powodu temperatury wody, która jest znacznie niższa (poniżej 20 m są już tylko 4℃), co wymaga odpowiedniej izolacji termicznej (tzw. suchego skafandra, odpowiedniego ocieplacza i bielizny). Ponadto wody w tej części geograficznej są ciemne, światło nie przenika do większych głębokości, przez co wymagane jest dodatkowe oświetlenie. Nie ma co ukrywać, że życie również nie należy do najbogatszych i nie można go porównać z rafami Egiptu. Skoro aż tyle minusów, czy warto schodzić pod ich powierzchnię?

Nie można zaprzeczyć, że każdy zbiornik ma swój urok - można zobaczyć w nim różne formy życia i zmienne ukształtowanie podwodnego terenu. Podczas gdy jedne jeziora przypominają pływanie w jasnym i oświetlonym ogrodzie pełnym roślin, ryb i wędrujących raków, inne prezentują skalisty, wręcz księżycowy krajobraz. Dodatkowo regularne zanurzenia dają odpowiednią praktykę i duże możliwości szkoleniowe, również jeśli chodzi o radzenie sobie w trudniejszych warunkach np. ograniczonej widoczności.

Nurkowania rekreacyjne i szkoleniowe

Baz nurkowych na terenie Polski z roku na rok przybywa, podobnie jak instruktorów i przedstawicieli firm dostarczających sprzęt. Jeśli chodzi o zbiorniki, najlepsze do szkoleń i doskonalenia techniki, najlepiej sprawdzają się te o jasnych i przejrzystych wodach, niezbyt głębokie, aby zagwarantować początkującym nurkom bezpieczeństwo. Dobrze jeśli w pobliżu jest wypożyczalnia sprzętu, a na miejscu niezbędna infrastruktura, np. usługi ładowania butli itp. Oczywiście szkolenie można przeprowadzić również w głębszym jeziorze, ale wówczas rolą instruktora jest dopilnować, aby młody adept nie przekroczył ustalonych limitów głębokości.

Jednym z popularniejszych miejsc jest zalany kamieniołom w Małopolsce, a w zasadzie niedaleko centrum Krakowa - Zakrzówek. Niegdyś wydobywano w nim wapień (to tam pracował młody Karol Wojtyła), a obecnie jego brzegi są jednym z ulubionych miejsc wypoczynku Krakowian. Nurków nęci przejrzystą błękitną wodą i jasnym wapiennym podłożem, które daje namiastkę nurkowania za granicą. Woda jest nie tylko bardzo przejrzysta, ale szybko się nagrzewa, przez co jest cieplejsza niż w wielu jeziorach. Ponadto od niedawna udostępniony został wydzielony “basen” do szkoleń nurkowych, gwarantujący maksymalne bezpieczeństwo początkującym.

Podobnym akwenem jest kamieniołom na Śląsku Jaworzno-Szczakowa, popularnie nazywany “Koparkami” - z racji pozostawionych tam i zatopionych maszyn, które stanowią największą atrakcję. Ponadto powstał tam system platform, czyli miejsc pod wodą, które dają możliwość do przeprowadzenia ćwiczeń.

Nurkowanie dla zaawansowanych

Polską mekką nurków jest zdecydowanie polodowcowe jezioro Hańcza na Podlasiu - najgłębszy zbiornik wodny w Polsce (ma około 105 m, więcej niż polska część Bałtyku!). Bardzo duża głębokość, niespotykanie czysta woda, w której odrodziły się populacje wielu ryb oraz wręcz księżycowy krajobraz przyciągają jak magnes. Poza niespotykanymi formacjami skalnymi pod wodą można obejrzeć, mające kilka tysięcy lat, łodzie rybackie, które zachowały się w niemal idealnym stanie, tylko z względu na panujące pod powierzchnią stałe warunki, których nie jest w stanie zapewnić nawet pobliskie muzeum. Nie można też zapominać o urokach Suwalszczyzny, która zachęca również zwolenników pieszych i rowerowych wędrówek. Co więcej, jezioro znajduje się w parku krajobrazowym, objętym strefą ciszy, więc jest idealnym miejscem na wypoczynek od miejskiego zgiełku.

Reklama

Swoje uroki ma również Bałtyk - morze zatopionych kutrów i statków biorących udział w II Wojnie Światowej, z których część jest udostępniona do zwiedzania w postaci podwodnych muzeów. W zielonych wodach można też spotkać dorsze w ich naturalnym środowisku. Mimo że akwen nie należy do najgłębszych, to jest wymagający. Wpływanie do wnętrza wraków wymaga odpowiedniego - jest zabronione nurkom rekreacyjnym. Ponadto niebezpieczeństwem są sieci i prądy. Poza tym morze jest bardzo kapryśne, a pogoda zmienia się ze słonecznej w sztormową w ciągu zaledwie godziny.

Reklama
Reklama
Reklama