Reklama

Reklama

Księżna Diana nazywana przez Brytyjczyków "królową ludzkich serc" zginęła w wypadku samochodowym 31 sierpnia 1997 roku w Paryżu. Diana jechała w aucie m.in. ze swoim partnerem - Dodim Al-Fayedem, który zmarł na miejscu. Z kolei Diana była przewieziona do szpitala, a lekarze walczyli o jej życie, jednak nie udało się im jej uratować. Wewnętrzne obrażenia okazały się jednak zbyt rozległe. Diana zmarła o godzinie 4:00, 31 sierpnia 1997 roku. Miała 36 lat. Wokół jej wypadku przez lata pojawiało się wiele teorii spiskowych, niektórzy uważali, że za wszystkim stoi rodzina królewska na czele z Elżbietą II, która rzekomo miała już dosyć skandali z udziałem Diany. Ciężko jednak uwierzyć w to, że królowa chciałaby odebrać matkę swoim ukochanym wnukom. Książę Harry i książę William przebywali w jednej z posiadłości królewskich, gdy dowiedzieli się o śmierci mamy. To wydarzenie miało bardzo duży wpływ na ich dzieciństwo i dorastanie, przez lata nie mogli pogodzić się ze śmiercią mamy. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty na temat tego, co działo się przed wypadkiem Diany!

Zobacz: Jak William i Harry zareagowali, gdy dowiedzieli się o śmierci Diany? "Po korytarzach niosły się..."

Przyjaciółka księżnej Diany przewidziała jej wypadek?

Okazuje się bowiem, że rok przed śmiercią Diany - jej przyjaciółka Simone Simmons - przewidziała śmierć "królowej ludzkich serc"! Nowe fakty wyszły na jaw dzięki książce "Harry. Biografia" Katie Nicholl.

„Nigdy nie zapomni incydentu, który miał miejsce pewnego listopadowego popołudnia w 1996 roku, kiedy przebywał akurat w pałacu Kensington. Po porannych zakupach oglądali film o Bondzie z przyjaciółką Diany Simone Simmons, która wpadła z wizytą. Harry leżał na kanapie z głową na kolanach matki, a kobiety rozmawiały. Diana od pewnego czasu interesowała się spirytualizmem i astrologią, a Simmons była wówczas uzdrowicielką w klinice Hale w londyńskim Regent’s Parku. Diana uczyła się od niej technik leczniczych, które wypróbowywała na chłopcach. Simone w oczach Harry’ego uchodziła za „szczególną osobę”; intrygowało go, że istnieją ludzie obdarzeni, jak mawiała jego matka, niezwykłymi zdolnościami".

To właśnie podczas tego wieczoru książę Harry usłyszał przepowiednię, która rok później się spełniła.

"W pewnej chwili Simone, przekonana, że Harry usnął, nachyliła się do przyjaciółki i podzieliła z nią przeczuciem, które nie dawało jej spokoju. „Jaki wypadek?”, szepnęła Diana. „Z czyim udziałem, Simone?”. „Nie wiem”, odpowiedziała tamta. „Widzę cztery osoby w samochodzie i straszną kraksę. Nie mam pojęcia, kim są te osoby”.

Nie wiedziały, że Harry usłyszał każde słowo; dopiero po wielu latach wyznał swemu przyjacielowi, że jasnowidzka opowiedziała jego matce o strasznym wypadku samochodowym"

Myślicie, że przyjaciółka Diany rzeczywiście przewidziała jej śmierć? Czy Harry zdecyduje się kiedyś o tym wszystkim opowiedzieć?

Zobacz: Największy sekret księżnej Diany! Ukrywała TO przed Karolem! Chodziło o... księcia Harry'ego!

Księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym w 1997 roku

Reklama

Jej przyjaciółka przewidziała ten wypadek?

East News
Reklama
Reklama
Reklama