Anna Mucha podczas relacji na InstaStories opowiedziała o tym, co spotkało ją na ulicach Warszawy. Gwiazda serialu "M jak miłość" nie ukrywała zdenerwowania i smutku. Anna Mucha w emocjonalnym nagraniu dała do zrozumienia, że nie podoba się jej to, jak dziś wygląda rzeczywistość w naszym kraju. Co tak bardzo poruszyło aktorkę? Anna Mucha poruszyła bardzo ważny temat.

Reklama

Anna Mucha poruszona sytuacją w Polsce

Anna Mucha podczas relacji na InstaStories porusza naprawdę różne tematy. Ostatnio o aktorce zrobiło się głośno, kiedy oburzona wyznała, że wydała 700 złotych na ostrygi, które - jej zdaniem - były "bardzo średnie". Później gwiazda serialu "M jak miłość" relacjonowała pobyt we Francji, gdzie musiała jeść zwykłe parówki.

Kilka tygodni temu Anna Mucha nie ukrywała zaskoczenia ceną za taksówkę - aktorka relacjonowała wówczas przejazd z lotniska do Łańcuta i była zszokowana, kiedy okazało się, że musi zapłacić prawie 200 złotych.

Zobacz także: Anna Mucha popłakała się nad jedzeniem w restauracji. Co się stało?

Instagram @taannamucha

Teraz Anna Mucha opublikowała kolejną relację na InstaStories, ale tym razem poruszyła naprawdę bardzo ważny temat. Aktorka była przerażona tym, co zobaczyła pod Trybunałem Konstytucyjnym.

Zobacz także

Dożyliśmy kochani wyjątkowego czasu, kiedy to miejsca ogólnie rzecz biorąc publiczne są zabarykadowane, obstawione przez policję, obstawione przez barykady, barierki. Właśnie przejeżdżam obok Trybunału Konstytucyjnego, jest dosyć dużo policji - mówiła Anna Mucha. Barykadują się kochani, tak to wygląda. Przykro. Przykro słyszeć. Smutno mi... Minę za chwilę białe miasteczko - dodała.

Zobacz także: Anna Mucha o tym, dlaczego nie pokazuje dzieci: " Chcę, żeby nie były nieszczęśliwe"

Instagram @taannamucha

Podzielacie smutek Anny Muchy? Was również przeraża to, co dzieje się pod Trybunałem Konstytucyjnym?

Reklama

Zobacz także: Anna Mucha dla magazynu "Party": "Coraz częściej myślę, że i nasza rodzina może się powiększyć...".

Instagram @taannamucha
Reklama
Reklama
Reklama