Trump powiedział o Meghan, że jest "wredna". Co na to Harry? Zobacz!
Trump powiedział o Meghan, że jest "wredna". Co na to Harry? Zobacz!
Donald Trump ze swoją żoną Melanią i córką Ivanką przylecieli w poniedziałek z oficjalną wizytą do Wielkiej Brytanii. Spotkali się z królową, rodziną królewską i politykami, a także wzięli udział w bankiecie. Jednak stosunki między prezydentem USA a księciem Harrym były dosyć nietypowe.
Książę Harry cały czas starał się unikać zagranicznych gości i pozostawał w tle. Nic w tym dziwnego, w końcu Trump w wywiadzie dla „The Sun” nazwał Meghan „wredną". Zobaczcie, jak na to zareagował książę?
Zobacz także: "Była dla mnie wredna" Donald Trump wyznał, co naprawdę sądzi o Meghan Markle!
1 z 4
Nie od dziś wiadomo, że Meghan Markle nie jest fanką Donalda Trumpa. W kampanii prezydenckiej w 2016 roku otwarcie wyrażała swoje poparcie dla Hilary Clinton, a on obecnym prezydencie Stanów Zjednoczonych mówiła, że jest "mizoginistą":
Nie chcesz żyć w świecie, który on (Trump) nam maluje! - mówiła podczas kampanii Meghan
Donald Trump nie pozostał dłużny i w wywiadzie dla "The Sun", kiedy redaktor przypomniał tamte słowa Markle, powiedział o jej opiniach "nasty", co oznacza nic innego jak wredny, złośliwy. Po raz kolejny powiedział, że księżna była dla mnie wredna w wywiadzie dla Good Morning Britain:
Była dla mnie wredna. I to jest w porządku, ma prawo być wredna, nie byłoby dobrze, gdybym ja był wredny dla niej - powiedział prezydent USA. - Wiesz co? Robi dobrą robotę, mam nadzieję, że cieszy się życiem. Myślę, że jest bardzo miła - dodał.
2 z 4
Co więcej w brytyjskiej prasie pojawiały się informacje, że Donald Trump jest bardzo zawiedziony, bo Meghan nie spotkała się z nim podczas jego wizyty w Wielkiej Brytanii. Jak wiadomo księżna jest obecnie na urlopie macierzyńskim, a Archie Harrison nie ma nawet miesiąca i jest to w pełni usprawiedliwione, że nie brała udziału w uroczystościach związanych z wizytą prezydenta USA. Informacja o nieobecności księżnej Sussex była podana już tydzień przez wizytą!
3 z 4
Jednak książę Harry nie miał żadnej wymówki i musiał wziąć udział w wizycie amerykańskiego prezydenta. Jak podają brytyjskie tabloidy przez cały czas starał się trzymać z boku i wyraźnie unikał Donalda Trumpa:
Książę Harry trzymał się z daleka od prezydenta i jego żony. Przez cały czas pozostawał na tyłach pokoju i kołysał się z boku na bok, wyglądając na zupełnie niezainteresowanego - informuje "Mirror".
4 z 4
Harry trzymał się na dystans nie tylko od prezydenta, ale też całej jego rodziny. Kiedy wszyscy podziwiali Galerię Obrazów w Pałacu Buckingham książę Sussex miał oprowadzić Ivankę, ale nie udało mu się tego zrobić, bo rozpoczął rozmowę z Lordem Chamberlainem, a potem wyszedł do innego pomieszczenia.
Nic w tym dziwnego, że jego zachowanie było tak chłodne w stosunku do Donalda Trumpa, jednak otwarcie nie okazywał niechęci, więc królowa raczej nie będzie miała mu nic do zarzucenia!
content:1_37904,0_119951:CMNews