Kołakowska była oburzona blogiem Ślotały. Teraz dolewa oliwy do ognia
Tłumaczy się z poprzedniego wpisu
Ciąża Zosi Ślotały to informacja, która z pewnością zaskoczyła nie jednego fana celebrytki. Stylistka nie kryje swojego szczęścia, ale i obaw przed tym wyjątkowym okresem, dlatego też postanowiła założyć bloga, w którym będzie się dzielić swoimi spostrzeżeniami. Zobacz: Ślotała chce być jak Mucha. Otworzyła bloga. Opowiedziała o ciąży, pierwszych problemach i związku
Pomysł ten nie spodobał się Violi Kołakowskiej, która na Facebooku skrytykowała działalność Ślotały. Uznała, że celebrytka z mody już wystarczająco dużo "wycisnęła", więc próbuje zarobić na dziecku. Dzisiaj partnerka Tomasza Karolaka dolewa oliwy do ognia i wyjaśnia, co miała na myśli publikując poprzedni post.
Przypomnijmy: Ślotała już chce zarobić na ciąży. Kołakowska jest zażenowana jej blogiem
Okazuje się, że Kołakowska cieszy się z powodu ciąży koleżanki, ale nie uważa, aby to był odpowiedni moment na wpisy poświęcone macierzyństwu i zarabianiu na tym pieniędzy. Ma też poradę dla Zosi:
Żeby uściślić swój wczorajszy komentarz. Gratuluję Zosi ciąży i ciesze się, że spodziewa się dziecka, uważam jednak ze to za wcześnie z wielu powodów. Zawsze można podzielić się wiedzą i doświadczeniem- to nie ucieknie, a lepiej nie zapeszać i skupić się na spokojnym przeżywaniu tego wyjątkowego czasu. Interes nie zając nie ucieknie, dbaj o siebie Zosiu. (pis. oryginalna)
Viola Kołakowska również pracuje nad swoim blogiem parentingowym. Może boi się konkurencji?
Zobacz: Zosia Ślotała jest w ciąży! Znamy płeć dziecka
Ślotała na wakacjach: