Tamara Gonzalez Perea przerwała milczenie po występie w "Sprawie dla reportera"! "Życzyli mi śmierci"
Po raz pierwszy od głośnej afery w "Sprawie dla reportera" Tamara Gonzalez Perea opowiedziała o fali hejtu, jaka ją zalała. Chce iść do sądu!
Niedawno widzowie mogli sobie przypomnieć o tym, że w show-biznesie był ktoś taki jak Tamara Gonzalez Perea. Okoliczności były jednak dość kontrowersyjne. Macademian Girl w jednym z odcinków "Sprawy dla reportera" w TVP przedstawiła się jako "terapeutka uzdrawiania dźwiękiem". W programie wykonała szamańską pieśń, grając na bębnach. Przy okazji zdradziła, że przeszła wielką przemianę w peruwiańskiej dżungli, gdzie rozwijała swoją duchowość. Po programie na gwiazdę spadło mnóstwo słów krytyki - nie tylko ze strony internautów, ale również innych osobowości show-biznesu.
Tamara Gonzalez Perea broni swojej racji i zapowiada wejście na drogę sądową
Ostatnio Tamara Gonzalez Perea przeprowadziła na Instagramie live, który był dla niej wyjątkowo trudny, ponieważ postanowiła odnieść się do kontrowersji na swój temat:
Witam Was z Peru. Ja przez ostatnie dwa miesiące byłam w amazońskiej dżungli w Peru. Byłam absolutnie bez dostępu do internetu, do telefonów, bez zasięgu. [...] Pracowałam z szamanami... uczyłam się głębokiej pracy z [...] medycyną roślin, z mądrością dżungli - tak Tamara tłumaczyła kilkutygodniową nieobecność w mediach.
Tamara odniosła się do kontrowersyjnego występu w "Sprawie dla reportera". Gwiazda podziękowała Elżbiecie Jaworowicz za to, że otrzymała szansę "wyjścia do świata". Później opowiedziała o bulwersujących wiadomościach, jakie dostała po emisji odcinka. Wśród nich pojawiły się życzenia śmierci.
Przeczytałam setki komentarzy i wiadomości na mój temat. Nazwali mnie tam oszustką, czarnuchą. Dostałam setki wiadomości od ludzi, których ja nigdy nie poznałam, którzy życzyli mi śmierci i życzyli mi "żebym zdechła" - zdradziła Tamara Gonzalez Perea.
Zobacz także: "Taniec z gwiazdami 13": Izabela Janachowska o pierwszym tańcu Jacka Jelonka. Apeluje do Jacka Kurskiego!
Później Macademian Girl odniosła się do zarzutów o oszukiwanie klientów. Gwiazda zaznaczyła, że na swojej stronie sprzedaje specjalistyczny i profesjonalny sprzęt - w tym słynne już bębny szamańskie oraz czaszki.
Nasze bębny są wykonywane ręcznie przez Maksa, który pochodzi z Ukrainy. To są bębny szamańskie robione w tradycji syberyjskiej. Nie mają absolutnie nic wspólnego ze zdjęciami, które są publikowane. Taki bęben to jest rzecz niezwykle osobista. Bębny szamańskie są głęboko uzdrawiającym narzędziem - ujawniła.
Na koniec Tamara Gonzalez Perea przekazała, że skontaktowała się z prawnikiem i zamierza pójść do sądu, by walczyć o swoje dobre imię. Dodała, że ma dowody, które potwierdzają jej rację.
Jestem po konsultacjach z prawnikiem i w sądzie będziemy dochodzić sprawiedliwości, ponieważ ja na każdy zakup w Laparice mam paragon faktury. Publikacje na ten temat, bez sprawdzania, bez pytania, na podstawie, tylko zdjęć znalezionych w internecie dla mnie to jest nieporozumienie i nie ma na to mojej zgody - ujawniła.
Zobacz także: "Doda. 12 kroków o miłości": Reżyser o niezadowoleniu Dody z kandydatów! „Chciała mnie zabić”
Macademian Girl za swoje wypowiedzi została skrytykowana przez kolegów i koleżanki ze świata show-biznesu. Karolina Piotrowska gorzko podsumowała występ Tamary Gonzalez w "Sprawie dla reportera". Myślicie, że gwiazda będzie żądała przeprosin?