Za nami pierwszy odcinek programu "Doda. 12 kroków do miłości", który już zdążył dostarczyć widzom wielu emocji! Widzieliśmy w nim dwie randki Dody, które, mówiąc delikatnie, nie wyszły zbyt dobrze. Doda szczerze wyjawiła, że jest niezadowolona z kandydatów, jakich wybrała dla niej produkcja reality show. W końcu gwiazda przedstawiła konkretne wymagania, które w jej opinii nie zostały spełnione.

Reklama

- Ten eksperyment nie ma sensu, jeżeli nie będą mi się podobać ludzie, jeżeli nie będą dla mnie fizycznie atrakcyjni - mówiła psychologowi Leszkowi Mellibrudzie, Doda.

Co ciekawe, po pierwszych randkach "oberwało się" od Dody również reżyserowi programu, Michałowi Majakowi. W rozmowie z reporterką Party.pl reżyser przyznał, że wokalistka niemalże od razu chciała zakończyć program!

- Rzeczywiście dochodzi w pierwszym odcinku do ogromnego nieporozumienia. Jest to nie tylko nieporozumienie z psychologiem, ale w ogóle z produkcją. Doda w momencie kiedy wyszła z drugiej randki tylko szukała wzrokiem, gdzie ja jestem. Chciała mnie zabić, ale nie tylko wzrokiem, także słowami! Powiedziała: "co to jest? Co to jest za kabaret i że ona kończy ten program i jutro nie przychodzi do pracy" - wyjawił nam reżyser programu, Michał Majak.

Z czego wynikało to nieporozumienie odnośnie kandydatów? Jak sytuacja została rozwiązana? Zobaczcie nasze wideo, aby dowiedzieć się szczegółów!

Reklama

Zobacz także: Doda przed zbliżeniem z mężczyzną wysyła go do lekarza! "To są podstawy zdrowych relacji"

East News / TRICOLORS East News
Reklama
Reklama
Reklama