Tak podsumował Karola Nawrockiego: "Chciałbym, aby polskim prezydentem nie został bramkarz z polskiego kasyna". Za ostro?
W trakcie gorącej kampanii prezydenckiej 2025, aktor Michał Żebrowski publicznie poparł Rafała Trzaskowskiego, jednocześnie ostro krytykując jego kontrkandydata, Karola Nawrockiego. W swojej wypowiedzi Żebrowski nawiązał do kontrowersji związanych z przeszłością Nawrockiego, używając mocnych słów.

Michał Żebrowski i Rafał Trzaskowski znają się od dzieciństwa, uczęszczali razem do Szkoły Podstawowej nr 158 w Warszawie. Ich wieloletnia przyjaźń zaowocowała publicznym poparciem aktora dla kandydata Koalicji Obywatelskiej. Żebrowski zadeklarował udział w marszu poparcia dla Trzaskowskiego, który odbędzie się 25 maja w Warszawie.
Ostre słowa pod adresem Nawrockiego
Aktor postanowił nie tylko poprzeć Rafała Trzaskowskiego, ale i ostro skrytykować jego rywala, Karola Nawrockiego, obecnego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. W swojej wypowiedzi aktor nawiązał do kontrowersji związanych z przeszłością Karola Nawrockiego.
Pójdę na wybory, bo chciałbym, aby polskim prezydentem nie został bramkarz z polskiego kasyna i polskiej agencji towarzyskiej, tylko polski nauczyciel, polski wykładowca akademicki z ponad 30-letnim stażem, mówiący sześcioma językami obcymi, znany w Polsce, Unii Europejskiej, w świecie, a nie wyłącznie w trójmiejskim półświatku
Niedawno wyszło na jaw, że Karol Nawrocki brał udział w ustawkach kibiców, co również wstrząsnęło światem polityki. Wypowiedź Michała Żebrowskiego spotkała się z różnymi reakcjami. Jedni chwalą aktora za odwagę i szczerość, inni krytykują za brak taktu i wchodzenie w świat polityki z tak mocnym przekazem.
Ale My Polacy wolimy tego bramkarza z agencji więc sorry Panie Michale . Niech żyje Polska
Pani Michale przekonał mnie Pan!
Druga tura wyborów prezydenckich 2025
Druga tura wyborów prezydenckich, zaplanowana na 1 czerwca, zapowiada się jako jedno z najbardziej emocjonujących starć politycznych ostatnich lat. Po ogłoszeniu oficjalnych wyników pierwszej tury przez Państwową Komisję Wyborczą, stało się jasne, że Polacy staną przed wyborem między dwoma wyrazistymi kandydatami: Rafałem Trzaskowskim, który zdobył 31,36 proc. głosów, a Karolem Nawrockim, który uzyskał niewiele mniej, bo 29,54 proc.
Tak niewielka różnica procentowa zwiastuje zaciętą rywalizację i mobilizację elektoratów obu stron. Trzaskowski, obecny prezydent Warszawy, odwołuje się do swojego doświadczenia samorządowego i europejskiej orientacji, podczas gdy Nawrocki, jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej, reprezentuje konserwatywne wartości oraz narrację opartą na pamięci historycznej.
Zobacz także: