Reklama

Szwagierka Jacka Borkowskiego odpiera zarzuty aktora, który wyznał ostatnio, że siostra i matka jego zmarłej żony próbują odebrać mu dzieci. "Twoje Imperium" opublikowało oświadczenie Adriany Gotowieckiej w którym tłumaczy, że nie zamierza walczyć o prawa do opieki nad 12-letnią Madzią i 14-letnim Jackiem. Szwagierka gwiazdora "Klanu" zapewnia, że chciałaby jedynie, aby ona i jej mama miały możliwość rozmowy z dziećmi przez telefon, bądź internet.

Reklama

Na moją prośbę o widzenie z dziećmi, stwierdził (Jacek Borkowski - przyp. red.): na to są sądy, złóż pozew! Więc zrobiłam tak, jak sobie życzył. Złożyłyśmy z moją mamą wniosek o uregulowanie kontaktów z dziećmi. Głównie chodzi mi o możliwość porozumiewania się z nimi telefonicznie i przez internet. Jacek jest bardzo dobrym ojcem, jednym z najlepszych i nikt nie chce odbierać mu dzieci.

Przy okazji Adriana Gotowiecka zdradziła, dlaczego zabrała kosztowności z domu zmarłej siostry - co Jacek Borkowski zgłosił już na policji. Szwagierka aktora przyznała, że wzięła wartościowe przedmioty z ich domu, jednak miała to zrobić na prośbę zmarłej siostry. Gotowiecka zapewnia, że chciała oddać Jackowi Borkowskiemu wszystkie zabrane przedmioty, nawet w obecności notariusza - ten jednak miał odmówić.

Sam aktor w rozmowie z tygodnikiem przyznaje, że zmienił numery telefonów swoich dzieci, aby teściowa i szwagierka nie mogły się z nimi kontaktować. Dlaczego to zrobił?

Grzebały w pamiątkach po mojej zmarłej Magdzie. Wyniosły to, co uznały za wartościowe. Zabrały między innymi pierścionki, łańcuszki, nawet ślubną obrączkę mej żony. Przy moich dzieciach powiedziały, że muszą to zabezpieczyć przede mną. Czy ja nie jestem godny zaufania? Zgłosiłem to na policję i zabroniłem dzieciom kontaktu z tymi kobietami. Odciąłem dzieciom w komputerze komunikator skype, zmieniłem im numery telefonów komórkowych. Taka była moja wola. A teraz będę musiał w sądzie tłumaczyć się, dlaczego tak zrobiłem. W porządku. Niech sąd to oceni. Możemy nawet poprosić o opinię psychologa.

Wygląda więc na to, że zapowiada się długa walka Jacka Borkowskiego z rodziną zmarłej żony...

Zobacz także: "Nie zabierajcie Jackowi Borkowskiemu dzieci!" Wzruszający apel Izy Trojanowskiej

Jacek Borkowski z żoną i dziećmi.

Reklama

Szwagierka aktora zapewnia, że nic chce odebrać mu dzieci.

Reklama
Reklama
Reklama