Reklama

Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak, którzy poznali się w pierwszej edycji kontrowersyjnego programu "Love Island", swego czasu byli jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Zakochani wzięli nawet udział w "Tańcu z gwiazdami" - on, jako gwiazdor, ona, jako tancerka, która miała doprowadzić go do zwycięstwa. Jednak to właśnie w trakcie trwania popularnego tanecznego show, na Instagramie Mikołaja pojawiło się zaskakujące oświadczenie i wiadomość, że on i Sylwia nie są już razem.

Reklama

To rozstanie, a także to, co działo się pomiędzy tą dwójką kiedy już nie byli ze sobą, odbiło się szerokim echem w mediach i wśród fanów pary. Wiele wskazuje jednak na to, że właśnie jesteśmy świadkami równie głośnego... comebacku! Najpierw burze wywołało wyznanie jednej z internautek, a teraz głos zabrała sama Sylwia Madeńska. Czy faktycznie stara miłość nie rdzewieje i znów są razem?

Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak z "Love Island" znów są parą?

O tym rozstaniu mówili wszyscy. Mimo wcześniejszych zapewnień, że z szacunku do tego, co ich łączyło, temat nie będzie pogłębiany, Mikołaj Jędruszczak wbijał swojej ex dziewczynie szpile, komentując jej zdjęcia, czy też zarzucając jej nieszczerość. Ostatnio jednak sporo się chyba zmieniło. Dwójka była widziana razem w górach, a przyłapani przez fankę, mieli odpowiedzieć, że... są znowu razem!

Ja nie wiem, jak jest z Sylwią i Mikołajem, bo widziałam ich razem w Zakopanem. Na pytanie czy są razem odpowiedzieli, że tak - przeczytaliśmy na jednej z Facebookowych grup poświęconej "Love Island".

Teraz w temacie postanowiła wypowiedzieć się sama Sylwia! Kiedy ex kochankowie spędzili cały wieczór na gali Punchdown, siedząc przy wspólnym stoliku, dziennikarz Pudelka zapytał ją, czy zgadza się z powiedzeniem stara miłość nie rdzewieje. Udzieliła bardzo wymijającej odpowiedzi, która wzbudziła jeszcze większą ciekawość.

O sprawach prywatnych na razie nie chcę mówić. Ale obiecuję, że kiedy będzie coś do powiedzenia, to wam powiem. Staram się nie żyć przeszłością. Uważam, że wiele rzeczy można powiedzieć w nerwach. Nie zapomina się, ale naprawdę uważam, że jak ktoś kogoś darzy uczuciem, to w nerwach można powiedzieć za dużo. Tak, zgadzam się z tym powiedzeniem. I też zgadzam się z tym, że niektórzy mówią, że drugi raz do tej samej rzeki się nie wchodzi, ja jestem empatyczna osoba, nikogo nie oceniam i zawsze moim koleżankom podpowiadam - rób to, co podpowiada Ci serce - skomentowała.

Czyżby słowa Sylwii Madeńskiej miały przygotować jej fanów na zmiany w jej miłosnym życiu? Internauci nie kryją, co sądzą o jej ewentualnym powrocie do Mikołaja.

- Nigdy bym nie wróciła do faceta, który mnie tak potraktował i publicznie oczerniał... never

- Jakby po mnie facet tak się przejechał to nie chciałabym go znać...

- Dramat. Jak można wrócić do osoby, która obrażała ją publicznie w Internecie...

Pod najnowszym zdjęciem uczestniczki "Love Island" na Instagramie, pojawiły się jednak i pozytywne opinie. Co do jednego internauci są zgodni - wszyscy czekają, kiedy Sylwia i Mikołaj zajmą oficjalne stanowisko. Myślicie, że w tym przypadku faktycznie stara miłość nie rdzewieje?

Zobacz także: Mikołaj Jędruszczak z "Love Island" wrócił na Instagram. Zapowiada, że będzie usuwał "nieładne" komentarze

Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak, którzy poznali się dzięki "Love Island" tworzyli jedną z najgorętszych par. Ku zdziwieniu fanów, nagle okazało się, że zakochani postanowili się rozstać.

W sieci wybuchła prawdziwa burza, a ta dwójka nie szczędziła sobie mocnych słów. Teraz znowu są razem?

Mat. promocyjne

Jak sama przyznała, zgadza się z powiedzeniem stara miłość nie rdzewieje. Sylwia podkreśliła również, że stara się nie żyć przeszłością, a ostatnio jedna z internautek donosiła, że ta dwójka potwierdziła swój związek. Czy jesteśmy świadkami comebacku równie wielkiego, jak ich rozstanie?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama