Kilka dni temu poinformowaliśmy, że Maja Sablewska wreszcie doczekała się spotkania z Kate Moss. Menedżerka Toli Szlagowskiej postanowiła pochwalić się na blogu swoimi wrażeniami po wizycie u supermodelki. Maja rozpływała się w zachwytach, jednak nie pochwaliła się o czym rozmawiała z modelką.
- …Kate jest KRÓLOWĄ i nie dlatego że „nosi koronę”, a dlatego, że jest szczera, naturalna, i prawdziwa we wszystkim co robi. Jest ponadczasowa i jedyna, tak! Dokładnie JEDYNA! Spotkałam się z nią w jej ulubionym hotelu Claridge’s w Londynie i byłam tak zdenerwowana, że trzęsły mi się wszystkie części ciała. Jak się potem okazało Kate była równie zestresowana:). Nie skończyło się na zwykłym „nice to meet you”, bo udało mi się namówić ją na wywiad, który zrobiłam specjalnie dla Was. Tylko w taki sposób będę mogła podzielić się z Wami prawdziwymi emocjami- napisała Maja.
Ciekawe co o Sablewskiej myśli Kate… Myślicie, że również się nią zachwyciła?
Może Maja założy fan klub supermodelki? Ma już doświadczenie, przecież prowadziła fan klub Natalii Kukulskiej

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama