Reklama

Radosław Majdan kończy 50 lat! Z tej okazji udzielił szczerego wywiadu "Party", w którym podsumował swoje dotychczasowe życie. Piłkarz do tej pory chętnie wypowiadał się na temat swojej ukochanej żony Małgorzaty Rozenek-Majdan oraz syna Henia i ich obecnego życia, ale do przeszłości nie chciał wracać. Tym razem jednak zrobił wyjątek i po raz pierwszy zabrał głos w sprawie m.in. swojego burzliwego małżeństwa z Dodą. Czy po latach żałuje tej relacji? W rozmowie z "Party" Majdan zdradził też, dlaczego tak późno został ojcem i jak wyglądała jego pierwsza randka z żoną!

Reklama

Radosław Majdan dostał od żony wyjątkowy prezent na 50. urodziny!

Dokładnie 10 maja Radosław Majdan zdmuchnie 50. świeczek na urodzinowym torcie. W rozmowie z "Party" piłkarz przyznał, że początkowo chciał urządzić z tej okazji huczną imprezę. Planował zaprosić tłum gości do klubu, w którym zagrają prawdziwi rock’n’rollowcy, czyli przyjaciele Majdana z zespołów IRA i Lady Pank. Niestety, ta wizja prawdopodobnie się nie ziści. Majdan wyznał bowiem, że wybuch wojny w Ukrainie odebrał mu energię do dobrej zabawy. Mimo to mają już z żoną Małgorzata Rozenek-Majdan swoje plany na ten dzień. Okazuje się, że Małgorzata przygotowała dla niego rewelacyjną niespodziankę! Jaką?

- Tak szczerze, to nie mam pojęcia, czy i teraz przypadkiem niczego nie knuje za moimi plecami (śmiech). Wiem natomiast, że z okazji 50. urodzin zabiera mnie do Miami na wyścig Formuły 1, której jesteśmy jeszcze większymi fanami po serialu „Formuła 1: Jazda o życie”. W dodatku będzie to wyjazd tylko we dwoje, więc zapowiada się nam fantastyczna, trochę przedłużona randka - zdradził "Party" Majdan.

Piłkarz podkreśla, że 50. urodziny są dobrą okazją, by dokonać podsumowań, choć on sam zawsze uciekał od robienia bilansów. Śmieje się, że kryzys wieku średniego mu nie grozi. Jest teraz bowiem nie tylko mężem, ale także ojcem i to pozwala mu spojrzeć na życie z zupełnie innej perspektywy. Narodziny synka Henia bardzo go zmieniły - ustawiły Majdanowi priorytety i uruchomiły dodatkowe pokłady miłości, czułości i wrażliwości. Dlaczego został ojcem tak późno?

- Tak się po prostu ułożyło. Fundamentem tego, że jestem szczęśliwym i spełnionym tatą, mężem, jest suma moich przeżyć. Zawsze brałem z życia garściami. Miałem czas rock’n’rolla, imprez i zagranicznych wojaży. W moim przypadku ojcostwo przyszło może i późno, ale za to bardzo świadomie – przyznaje piłkarz.

Zobacz także: Małgorzata Rozenek przyłapana na joggingu. Uwagę zwraca ultra droga saszetka Gucci!

Radosław Majdan żałuje małżeństwa z Dodą?

Radosław Majdan wyznał też, czy jest coś, czego w życiu żałuje. Kiedyś piłkarz powiedział, że stara się w życiu niczego nie żałować. Czy tak jest też w przypadku jego poprzednich małżeństw? Przed ślubem z Małgorzatą Rozenek-Majdan był dwukrotnie żonaty. 15 lat temu cała Polska mówiła zaś o jego burzliwym rozwodzie z Dodą. Jaką naukę wyciągnął z przeszłości?

- Każde z tych małżeństw czegoś mnie nauczyło. I każde z nich jest zamkniętym rozdziałem. Już dawno jestem w innym świecie. Moja rodzina wypełnia mi całe życie, nie mam potrzeby rozpamiętywania przeszłości, zastanawiania się, czy jej żałuję, czy nie. Przecież mówienie o tym nie sprawi, że będę mógł coś zmienić. Kiedy mój syn się do mnie uśmiecha, wiem, że wszystkie zdarzenia z mojego życia prowadziły właśnie do tej chwili. Warto było czekać. Mam nadzieję, że obie moje byłe żony są lub będą równie szczęśliwe jak ja jestem teraz w moim małżeństwie.

Życie Majdana odmieniło się, gdy poznał swoją obecną żonę. Piłkarz śmieje się, że przy Małgorzacie bardzo wygrzeczniał. Ale nie była to wcale megaprzemiana, która dużo go kosztowała. Po prostu zdał sobie sprawę z priorytetów. Gdy się poznali, Małgosia miała dwójkę dzieci. Radosław powiedział jej, że może mu zaufać i słowa dotrzymał. Jak wyglądała ich pierwsza randka?

m_rozenek/Instagram

Zobacz także: Małgorzata Rozenek cała na beżowo przemierza Warszawę. Tak relaksowała się w butiku

Radosław Majdan o pierwszej randce z Małgorzatą Rozenek. "W trzecim dniu znajomości powiedziałem Małgosi, że ją kocham"

Na początku znajomości Majdana i Rozenek mało kto wierzył, że im się uda. Okazało się jednak, że już od pierwszego spotkania między parą iskrzyło.

- Szybko znaleźliśmy wspólny język, śmialiśmy się z tych samych żartów. W trzecim dniu znajomości powiedziałem Małgosi, że ją kocham! (...) bo w drugim by mi nie uwierzyła (śmiech). To, co się między nami zadziało, było niewiarygodne. To było jak rażenie piorunem. Wiedziałem, że to jest ta osoba. Pamiętam naszą pierwszą randkę. Pojechałem po nią wystrojony, a Małgosia wyszła w dżinsach, luźnej bluzie i skwitowała: „Przecież to nie randka!”. Potem zaproponowała, żebyśmy pojechali do mnie - wspomina Radosław.

Majdanowi spodobała się ta jej szczerość.

- Nie było w tym żadnej gry. Siedzieliśmy, jedliśmy kolację i śmialiśmy się przez kilka godzin. Nawet przez moment nie było niezręcznie. Od tamtego wieczoru spędzaliśmy ze sobą niemal każdą chwilę, bo zaiskrzyło między nami bardzo mocno - zdradza Majdan.

Jak Radosław Majdan dogaduje się z starszymi synami żony? Jakie marzenia jeszcze chciałby spełnić?
Cały wywiad z piłkarzem przeczytasz w nowym "Party".

Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan zostali małżeństwem we wrześniu 2016 roku. Piłkarz przyznaje, że jako para przeszli wiele trudnych chwil, m.in. starania o dziecko i nieudane próby in vitro. Nie wyobraża sobie jednak, że drugą połowę życia mógłby spędzić z kimś innym.

Reklama
Reklama
Reklama