Reklama

Prawniczka Pauliny Smaszcz w rozmowie z mediami skomentowała doniesienia o pismach przedprocesowych, które mieli wysłać do kobiety-petardy Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek. Prowadzący "Pytanie na śniadanie" mają już dość gorzkich komentarzy byłej żony dziennikarza, dlatego podjęli pewne kroki prawne. Jak komentuje to prawniczka Pauliny Smaszcz?

Reklama

Paulina Smaszcz nie przeprosi Macieja Kurzajewskiego i jego partnerki? Prawnika komentuje

W miniony poniedziałek Paulina Smaszcz przyznała, że została przesłuchana w sprawie rzekomego "wtargnięcia" na posesję Macieja Kurzajewskiego. Kobieta- petarda wydała wówczas emocjonalne oświadczenie, w którym przyznała, że jej były mąż zarzuca jej, że swoją wizytą przyczyniła się do rozwoju choroby jego mamy. Jak informował "Super Express" Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski mają już dość medialnych przepychanek z Pauliną Smaszcz, dlatego ich prawnicy mieli wysłać do kobiety-petardy pisma przedprocesowe.

Kurzajewski liczył, że kiedy zgłosi sprawę policji, jego była żona się opamięta, niestety – tak się nie stało. (...) Wynajęli więc prawników, którzy wysłali do niej pismo z żądaniem zaprzestania kolejnych wypowiedzi na ich temat oraz przeprosin. Jeśli nie przeprosi, sprawa trafi do sądu — zdradził informator "Super Expressu".

Teraz prawniczka Pauliny Smaszcz w rozmowie z portalem Plotek.pl potwierdziła, że kobieta-petarda otrzymała pisma, ale nie zgadza się z tym, co zarzucają jej Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski.

Otrzymałyśmy wezwanie zarówno od pani Katarzyny Cichopek, jak i pana Macieja Kurzajewskiego. Informuję, że moja mocodawczyni nie zgadza się z zarzutami zawartymi w wezwaniach oraz nie zamierza spełnić żądań w nim wyartykułowanych- radczyni prawna Joanna Borek skomentowała dla Plotek.pl.

Zobacz także: Gwiazdy "M jak miłość" odpowiadają na mocny komentarz Pauliny Smaszcz. "Tyle cierpienia..."

Instagram/@paulina.smaszcz

Portal informuje, że prawniczka Pauliny Smaszcz miała powiedzieć, że jej mocodwczyni jest gotowa spotkać się w sądzie z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim. Radczyni prawna zabrała rówież głos w sprawie wizyty kobiety-petardy na komendzie po zgłoszeniu przez Macieja Kurzajewskiego, że jego była żona "wtargnęła" na jego posesję. Joanna Borek potwierdziła, że mama dziennikarza nie złożyła zawiadomienia przeciwko Paulinie Smaszcz.

(...) Wyjaśniam, że zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa może złożyć każdy, a policja ma obowiązek je przyjąć. Nie powoduje to jednak, że jest wszczynane automatycznie postępowanie przygotowawcze. Sprawa, o której rozmawiamy, zostanie umorzona z powodu braku wypełnienia przez moją klientkę znamiona popełnienia czynu zabronionego- Plotek.pl cytuje prawniczkę Pauliny Smaszcz.

Zobacz także: Paulina Smaszcz ogoliła głowę. W sieci pojawiło się nagranie, na którym ma łzy w oczach

Myślicie, że to jeszcze nie koniec przepychanek pomiędzy Pauliną Smaszcz a Maciejem Kurzajewskim i Katarzyną Cichopek? Czy kobieta-petarda spotka się w sądzie z gwiazdami TVP?

Zobacz także: Paulina Smaszcz pokazała nagranie z psem Kurzajewskiego. Odpowiedziała na szpilę internautki

EOS
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama