Należy do czołówki polskich aktorów, uchodzi też za jednego z najprzystojniejszych. Piotr Stramowski niedługo po raz pierwszy zostanie tatą. „Fleszowi” udało się namówić go na rozmowę.

Reklama

Okazuje się, że aktor bardzo interesuje się sytuacją polityczną w Polsce i ma bardzo wyraziste poglądy. Nie wszystkim się one spodobają. Stramowski zdradził, że niedługo wystąpi w nowym projekcie Patryka Vegi, którego ostatni film „Polityka” wywołał skandal jeszcze przed premierą. Mówi się nawet, że aktorzy z „Polityki” nie mają co liczyć na pracę w TVP.

Piotr Stramowski o TVP

Czy Piotr obawia się, że po występie u Vegi także podpadnie obecnej władzy?

Jako aktor Patryka Vegi bardzo się z tego cieszę. Ostatnio zresztą odmówiłem udziału w jednej produkcji TVP. Mogę więc głośno powiedzieć: dla telewizji publicznej nie gram! - powiedział „Fleszowi

Ale to był dopiero początek jego ostrej krytyki. Stramowski, uważa bowiem, że w Polsce nie dzieje się dobrze, jeżeli chodzi o tolerancję i wolność. Zamiast dyskusji jest agresja i mowa nienawiści. Stramowski nie zgadza się z taką sytuacją.

Kiedy włączam telewizor, to przestaję wierzyć w to, co się dzieje. Ja się przeciwko temu buntuję. Najgorsze jest to, że te debaty trwają także w mediach społecznościowych, gdzie z ludzi wylewa się taka agresja, że nie da się z nimi dyskutować. Ludzie ze strachu i braku wiedzy stają się agresywni, a nienawiść przenosi się na ulicę. W dodatku dawanie zgody na lincz odbywa się pod przykrywką Kościoła i chrześcijańskich wartości. Tego wcześniej nie było. To jest dla mnie sytuacja przerażająca – powiedział w rozmowie z „Fleszem”.

Stramowski o hejcie

Jedną z pierwszych osób, która zwróciła uwagę na mowę nienawiści w sieci, była Kasia Warnke, żona Piotrka. Aktorka rok temu pojawiła się na urodzinach „Party”, z wymalowanymi na ciele napisami, będącymi przykładem wulgarnych cytatów pojawiających się w internecie. Stramowski przyznaje, że jest bardzo dumny z żony, ale obawia się, że od tamtego czasu skala hejtu wcale nie maleje - a wręcz przeciwnie - jest go coraz więcej. Czego się jeszcze obawia?

Zobacz także

Jestem dumny z Kasi, bo mniej więcej od tego momentu zaczęto bardziej zwracać uwagę na hejt i nazywać to zjawisko po imieniu. Nie wiem, czy to pomogło w walce z mową nienawiści, ale z pewnością stawia to mnie i Kasię w dość ciężkiej sytuacji. W naszym kraju nie lubi się takich osób jak my. Większość raczej woli się układać. A kiedy walczysz o prawa mniejszości, zwalczasz dyskryminację, to masz przerąbane. Coraz więcej osób boi się wychodzić na ulicę, rząd z Kościołem trzyma sztamę. Ja naprawdę od pewnego czasu nie czuję, żebym żył w wolnym kraju - kończy rozgoryczony.

Co jeszcze powiedział? Jak zamierza przeorganizować swoje życie, kiedy zostanie ojcem? Co czuł na ringu podczas scen walki z Mikołajem Roznerskim w nowym filmie „Fighter”? O tym wszystkim przeczytacie w nowym „Fleszu”.

Party.pl

Piotr Stramowski niedługo zostanie tatą

ONS.pl

Aktor imponuje muskulaturą w filmie „Fighter”.

Mat. prasowe
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama