Oliwia Bieniuk o Annie Przybylskiej. "Surowo mnie wychowywała"
Oliwia Bieniuk pierwszy raz tak szczerze otworzyła się na temat kontaktu z rodzicami. Okazuje się, że modelka nigdy nie miała w domu taryfy ulgowej.
Oliwia Bieniuk od kilku lat sukcesywnie podbija polski show-biznes. Nastoletnia piękność realizuje się nie tylko jako modelka, ale też aktorka. Niestety, 19-latka wciąż porównywana jest do swojej nieżyjącej mamy, Anny Przybylskiej.
- Cały czas słyszę, że nie będę taka. To jest moja codzienność. Łatka, którą będę bardzo długo nosiła. Pewnie już zawsze - wyznała w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" Oliwia Bieniuk.
Nastoletnia gwiazda postanowiła kontynuować temat zdradzając, jaką mamą była sławna aktorka. Okazuje się, że choć Anna Przybylska na ekranie zazwyczaj wcielała się w wyrozumiałe i pobłażliwe postacie, względem swoich pociech była... bardzo wymagająca.
Oliwia Bieniuk o relacji z rodzicami: "Mama była tą osobą, która surowo mnie wychowywała"
Już w październiku do kin trafi długo wyczekiwany film dokumentalny o Annie Przybylskiej. Ostatnio w sieci został zaprezentowany oficjalny plakat do filmu o Annie Przybylskiej, który wywołał wśród internautów ogromne emocje. Najbliżsi zmarłej aktorki są już po przedpremierowym seansie, a fani wciąż dopytują, czy obraz artystki, jaki został pokazany w filmie wiernie odzwierciedla postać byłej partnerki Jarosława Bieniuka.
Niedługo po tym, jak Oliwia Bieniuk podzieliła się wrażeniami po filmie o Annie Przybylskiej, jej media społecznościowe zalała fala ciepłych słów poruszonych fanów. Zachęcona komentarzami obserwatorów nastoletnia gwiazda, w rozmowie z mediami postanowiła uchylić także rąbka tajemnicy zdradzając, jak ona wspomina swoją przedwcześnie zmarłą mamę.
- Mama była tą osobą, która surowo mnie wychowywała, a tata był taką osobą, która jak się kłóciłyśmy, to mówił: "Przestańcie dziewczyny, to nie ma sensu". To był taki nasz mediator - wyznała w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" Oliwia Bieniuk.
Zobacz także: Andrzej Piaseczny napisał piosenkę do filmu o Annie Przybylskiej! Singiel "Ania" już jest w sieci
Oliwia Bieniuk wyznała, że w domu nigdy nie miała taryfy ulgowej i już od najmłodszych lat rodzice wymagali od niej pełnienia podstawowych obowiązków domowych.
- Moja mama była bardzo pedantyczna, lubiła sprzątać i bardzo mocno nas wychowywała. Trójka dzieci: dwóch chłopców i jedna dziewczynka, to spore wyzwanie.
Wszystko zmieniło się po śmierci Anny Przybylskiej. Ogromny żal, niemoc i poczucie niewyobrażanej straty sprawiło, że najstarsza pociecha aktorki i Jarosława Bieniuka zaczęła się buntować. Od tej chwili to samotny ojciec musiał przejąć rolę nie tylko mediatora, ale też wymagającego rodzica.
- Jak mama odeszła, to to się zmieniło, a ja zaczęłam dojrzewać, zmieniłam się, zaczęłam się buntować. Tata musiał stać się tym złym policjantem i nie lubiliśmy się - wyznała Oliwia Bieniuk.
Zobacz także: Jarosław Bieniuk pokazał niepublikowane dotąd zdjęcie z Anną Przybylską. Fani nie kryją wzruszenia
Nastoletnia gwiazda zdradziła, że choć w przeszłości dała nieźle popalić swojemu tacie, dziś jej relacje i Jarosława Bieniuka są już naprawdę dobre.
- Teraz jest bardzo dobrze, jestem duża i już sama podejmuję decyzje - mówi wprost Oliwia Bieniuk w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
Oliwia Bieniuk i życiu w cieniu Anny Przybylskiej
Oliwia Bieniuk postanowiła też szczerze opowiedzieć o ciągłym porównywaniu do swojej zmarłej mamie.
- Wiadomo, że jestem do tego przyzwyczajona cały czas słyszeć "mama to, mama tamto". [...] Przyzwyczaiłam się, ale słyszę to od kiedy moja mama nie żyje, czyli już prawie osiem lat - przyznaje.
Modelka podkreśla, że pomimo jej kolejnych imponujących osiągnięć ma wrażenie, że fani zawsze będą ją postrzegać nie przez pryzmat jej zawodowego dorobku, lecz tego, kim są jej rodzice.
- Cały czas słyszę, że nie będę taka. To jest moja codzienność. Łatka, którą będę bardzo długo nosiła. Pewnie już zawsze. Ludzie będą mnie znali z tego, że jestem córką kogoś, kto był bardzo popularny.
Film "Ania" zadebiutuje na ekranach kin 7 października 2022 roku. Myślicie, że produkcja uchwyci w nim wymagający charakter zmarłej aktorki?