Monika Olejnik w butach na niebotycznie wysokich koturnach [ZDJĘCIA PAPARAZZI]
Monika Olejnik pokazała się w kolejnej zwracającej uwagę stylizacji. Przemierzała stolicę w butach na kilkunastocentymetrowym koturnie. Wypadła stylowo?
Monika Olejnik wybrała się na popołudniowy spacer po mieście, urozmaicony drobnymi zakupami i wizytą w kawiarni. I tym razem nietypowo zestawiła poszczególne elementy garderoby, tworząc kolejną ciekawą stylizację. Zobaczcie, jak się zaprezentowała.
Monika Olejnik wsiadła do samochodu w butach na koturnie
Monika Olejnik spotkała paparazzi, gdy samotnie przemierzała ulice Warszawy. Obiektywy fotoreporterów towarzyszyły dziennikarce podczas rundki po saloniku prasowym i kawiarni. 66-latka wybrała tego dnia casualową stylizację, którą uzupełniła dodatkami. Spojrzenia wędrowały jednak przede wszystkim ku jej butom.
Zobacz także: Monika Olejnik w butach za 4,5 tys. i z torebką Bottega Veneta na zakupach. ZDJĘCIA PAPARAZZI
Monika Olejnik postawiła na odkrywające stopę obuwie w hippisowskim stylu - buty przyciągały wzrok nie tylko kolorowym printem, ale też wysokością. Koturny w najwyższym miejscu musiały mieć aż kilkanaście centymetrów. Są z pewnością wygodniejsze niż wysokie szpilki, jednak maszerowanie w nich także wymaga pewnej wprawy. Gwiazda nie tylko sprawnie się w nich poruszała, ale też wsiadła w nich do samochodu, usadawiając się na miejscu kierowcy.
Skojarzenia z nieśmiertelnym stylem dzieci-kwiatów, który ponownie wraca do łask wywoływały też granatowe dżinsy typu dzwony, jakie miała na sobie dziennikarka. Zestawiła je z klasycznym białym t-shirtem. Nie zapomniała o dodatkach - miała ze sobą czarną skórzaną torebkę, ciemne okulary oraz masywny naszyjnik.
Monika Olejnik przyciąga spojrzenia nie tylko na ulicy, ale i na czerwonym dywanie - ostatnio ujęła fanów śmiałą stylizacją w Cannes, za którą, jak pisano, "należy jej się modowa Złota Palma".
A jak wam się podoba najnowszy look Moniki Olejnik? Lubicie jej sposób na zabawę modą?
Zobacz także: Monika Olejnik zaskoczyła nietypową stylizacją. Uwagę zwraca jeden szczegół [ZDJĘCIA PAPARAZZI]