Reklama

Początek tego tygodnia zdecydowanie należy do Michała Piróga. Celebryta aktywnie promuje swoją autobiografię, a jego wywiad dla "Wprost" odbił się szerokim echem. Choreograf bez ogródek mówi w nim o zjawisku ukrytych gejów w polskim show-biznesie. Co więcej, sugeruje, że kilku naprawdę sławnych panów nie mówi głośno o swoim homoseksualizmie. Przypomnijmy: Szokujący wywiad Piróga: Mam dość ukrytych gejów. Padają duże nazwiska

Reklama

Michał Piróg o przejściu do Polsatu

W rozmowie z dziennikarką tygodnika Piróg dzieli się też innymi interesującymi faktami. Kilka miesięcy temu informowaliśmy jako pierwsi, że gwiazdor negocjował z Polsatem w sprawie "Tańca z Gwiazdami" i bycia jurorem w tanecznym show. Teraz przyznaje, że rozmowy były bardzo zaawansowane, a Edward Miszczak wręcz zachęcał go do odejścia z TVN-u. Ostatecznie Piróg zdecydował się zostać, a niebawem na TVN Style zobaczymy film dokumentalny o jego wyprawie do Rosji.

- Jestem fajny, w miarę zabawny, umiem wyluzować, nie mam napinki z tego powodu, że jestem gwiazdą. Lubię pracować. Ostatnio mogłem pracować lżej, przyjmując pracę w Polsacie w "Tańcu z Gwiazdami". Ale taniec towarzyski nigdy mnie nie pociągał. Musiałbym dokonać samogwałtu. A po co mi to? Choć byliśmy w zaawansowanych rozmowach. Propozycja intratna, niby wszystko zarąbiste, wybrałem jednak coś innego. Wie pani, ja nie muszę być w telewizji. Edward Miszczak mówił: Idź do Polsatu. A ja: daj mi coś, co mnie zatrzyma, daj mi coś, czego nie robiłem. I dostałem zlecenie na film dokumentalny. Nie muszę zdradzać, że na dokumencie nie zarobię fortuny. Ale tu nie chodzi o wielkie pieniądze, większą sławę. Chodzi o wyzwania, pokazywanie świata. Jego problemów i uroków. To kocham w telewizji - tłumaczy w wywiadzie dla "Wprost".

Myślicie, że Michał Piróg w "Tańcu z Gwiazdami" byłby dobrym pomysłem?

Reklama

Zobacz: Piróg zdradził powód chłodnej relacji z Piaskiem. To dlatego ma do niego żal

Reklama
Reklama
Reklama