Reklama

Reklama

Meghan Markle ma dość bycia księżną Sussex? Tak przynajmniej twierdzą zagraniczne media. Podobno Meghan Markle zaczyna doskwierać popularność. Żona księcia Harry'ego jest również sfrustrowana ze względu na skomplikowaną sytuację rodzinną. Przypomnijmy, że jej ojciec i przyrodnie rodzeństwo robią wszystko, aby ją upokorzyć. Podobno przez to wszystko związek Meghan i Harry'ego przechodzi kryzys.

- Płacze (Meghan - przyp. red.), że czuje się uwięziona przez królewskie zasady, a Harry jest zły, że musi zajmować się obraźliwymi wypowiedziami jej rodziny - twierdzi osoba z otoczenia Meghan Markle w rozmowie z "OK! Magazine".

Podobno ze względu na napięcie między Meghan i Harry'm księżna zdecydowała się na samotną wyprawę do Kanady. Markle chciała spotkać się ze starymi znajomymi i odpocząć nieco od królewskiej etykiety. Meghan miała nadzieję, że dzięki rozłące uda jej się oczyścić atmosferę między nią a mężem. A co tak naprawdę robiła księżna Sussex w Kanadzie? Paparazzi byli pewni, że Meghan Markle spotka się ze swoim ojcem i spróbuje wyjaśnić całą sytuację. Okazuje się jednak, że żona Harry'ego swoje kroki skierowała w kierunku domu swojej przyjaciółki.

- Meghan spędziła trzy dni w domu Jessiki Mulroney i jej męża w Toronto. Przyjaciółki spędzały czas na wspólnym gotowaniu i zabawie z córką Jessiki, która kocha ciocię Meg - podaje źródło ABC News.

Podobno paniom udało się nawet wyrwać na nocną imprezę! Jak myślicie, czy ta rozłąka dobrze zrobiła małżeństwu Meghan i Harry'ego?

POLECAMY: Najnowsze zdjęcia Meghan są bardzo niepokojące! Tak chuda jeszcze nie była! Tylko spójrzcie na jej nogi...

Meghan i Harry przechodzą kryzys?

East News

Trzymamy za nich kciuki!

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama