Mąż Agnieszki Kaczorowskiej zaskoczył wyznaniem o nieodpowiednich substancjach: "Zaryłem o dno"
Maciej Pela opublikował szczery wpis, w którym wspomina ciężkie chwile w swoim życiu. Mąż Agnieszki Kaczorowskiej poruszył bardzo trudny temat i zaapelował do internautów.
Agnieszka Kaczorowskai Maciej Pela są bardzo zgranym i udanym małżeństwem, choć zdecydowali się na wspólną przyszłość po zaledwie kilku miesiącach znajomości. Instruktor tańca oświadczył się gwieździe "Klanu" zaledwie po 4 miesiącach znajomości. Teraz, wraz z dwiema córeczkami, tworzą kochającą się rodzinę i prowadzą ustabilizowane życie, oparte na rodzinnej więzi i bliskości. Okazuje się jednak, że w życiu Macieja Peli był też bardzo trudny czas, kiedy wprost "zarył od dno". Maż Agnieszki Kaczorowskiej opowiedział o tym w długim wpisie, do którego dodał ważny apel.
Maciej Pela wspomina trudny czas w swoim życiu. Apeluje do fanów
Maciej Pela zaistniał medialnie dzięki małżeństwu z Agnieszką Kaczorowską. Poznali się, kiedy ona szukała instruktora hip-hopu do swojej szkoły tańca i obydwoje od razu poczuli, że jest między nimi chemia. Bardzo szybko tancerz oświadczył się ukochanej, bo obydwoje wiedzieli, że szukają poczucia stabilizacji i chcą założyć rodzinę. Dziś Maciej Pela i Agnieszka Kaczorowska wychowują dwie swoje córki: Emilkę i Gabrysię. Para chętnie pokazuje swoją codzienność na Instagramie. Często są krytykowani za pokazywanie wyidealizowanego obrazu rodziny, jednak oni przekonują, że doszli do tego gruntowną pracą nad sobą. Maciej Pela, który rzadko w sieci zabiera głos na temat spraw osobistych, w niedawnej serii wpisów opowiedział o swojej wewnętrznej przemianie. Post, w którym mąż Agnieszki Kaczorowskiej mówi o "nieodpowiednich substancjach" zwrócił uwagę internautów.
Zobacz także: Mąż Agnieszki Kaczorowskiej nie wytrzymał pod jej nowym postem: "Wielokrotnie obrywałem rykoszetem"
Maciej Pela zabrał głos na temat spraw, o których - zgodnie z popularnym przekonaniem - "nie wypada mówić mężczyźnie". Przyznał, że miał trudność w mówieniu o emocjach, a odwagi nabierał po "nieodpowiednich substancjach". Wtedy jednak poczucie wewnętrznego chaosu tylko narastało, sprawiając, że czuł, że jest z nim coś "nie tak".
- Są rzeczy, których mówić mężczyźnie nie wypada. No chyba, że chce się w oczach większości społeczeństwa wyjść na miękką faję. Więc oficjalnie nic nie mówiłem (a nieoficjalnie, jeśli już mówiłem o emocjach, to w nieodpowiedni sposób, pod wpływem nieodpowiednich substancji i w nieodpowiednich momentach). Długo bujałem się z całym wewnętrznym, emocjonalnym bajzlem, infekując po drodze sporo osób. Efektem tego była towarzyszącą mi nieustająca myśl "co do ch*ja jest ze mną nie tak" - napisał Maciej Pela.
Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska zdradziła, jak schudła: „Czasem bardzo bolało”
Od tamtej pory w życiu Macieja Peli bardzo wiele się zmieniło. Przede wszystkim poznał samego siebie i nauczył się rozmawiać o emocjach. Jak przyznaje, niestety ta wiedza przyszła do niego bardzo późno. Po drodze zaliczył bolesny upadek.
- Teraz wiem o sobie nieco więcej i potrafię rozmawiać z najbliższymi o wielu emocjach. I przede wszystkim nie wstydzę się tego, co się ze mną dzieje. Jednakże taka wiedza oraz umiejętność przyszła do mnie o wiele, wiele za późno. Po drodze rozsypała mi się cała struktura, w której funkcjonowałem, zaryłem o dno i do końca sam nie wiem czy z tego dna się w ogóle podniosłem - zauważa mąż Agnieszki Kaczorowskiej.
Na koniec mąż popularnej Bożenki z "Klanu" zaapelował do fanów, by zwracali uwagę na mężczyzn w swoim otoczeniu. Wielu z nich potrzebuje rozmowy, ale się jej obawia.
- Wokół nas jest pełno facetów, którzy w życiu nie przyznaliby się do tego, do czego przyznałem się powyżej. Jeśli mój profil może nieść coś dobrego, to niech dziś przyniesie taki message: rozejrzyjmy się wokół i spójrzmy z uważnością na bliskich nam mężczyzn. Może akurat któryś z nich potrzebuje pogadać - napisał Maciej Pela.
Internauci bardzo dobrze zareagowali na głębokie wyznanie tancerza i napisali o tym w komentarzach.
- Pięknie napisane Panie Maćku, dziękuję! Zapytam dziś swojego mężczyznę czy chce pogadać, wszystkiego dobrego dla Pana, niech się darzy!
- Wow, mega odważny post. Brawo panie Maćku za odwagę i szczerość, po raz kolejny przekonuję się że jest Pan wyjątkowym człowiekiem i mężczyzną - piszą internauci.
A Wy, co sądzicie o odważnym wyznaniu Maćka Peli?