Kamil Durczok zmarł nagle w wieku 53 lat. Śmierć dziennikarza poruszyła opinię publiczną, swoje pożegnania w sieci zamieściło mnóstwo osób, dziennikarzy, publicystów, gwiazd. Ponieważ Kamil Durczok budził wokół swojej osoby ogromne kontrowersje, a jego historia życia była dość skomplikowana, wiele osób komentuje dziennikarza i jego bliskich na podstawie różnych opinii i doniesień. Po śmierci Kamila Durczoka, jego była żona Marianna Dufek poświęciła byłemu mężowi kilka postów w sieci, pisząc o jego odejściu. Wśród wspierających komentarzy pojawiały się także te oskarżycielskie. Dlaczego Marianna Dufek zdecydowała się opublikować jeden z nich i na niego odpowiedzieć?

Reklama

Marianna Dufek odpowiada na komentarz fanki: "Powie mi Pani jak żyć"

Śmierć Kamila Durczoka poruszyła wszystkich. W ostatnich miesiącach dziennikarz mierzył się z kłopotami zdrowotnymi, ale miał także mnóstwo planów zawodowych, które konsekwentnie realizował. Na początku września światło dziennie ujrzał jeden z jego projektów, aplikacja "Durczokracja". Choć w ostatnim swoim wywiadzie Kamil Durczok wspominał, że z jego zdrowiem nie jest najlepiej, a lekarzy widuje częściej niż własnego brata, to zdawał się rozwijać i planować przyszłość. Tymczasem pokonała go choroba, a przyczyny śmierci zaskoczyły fanów.

Odejście dziennikarza komentowało wiele osób, wielu z nich obok doskonałego dziennikarstwa i wielkiego talentu wspominało o życiowych kłopotach Kamila Durczoka, o jego zaskakującym związku z 23 lata młodszą kobietą, o jego skomplikowanej relacji z synem, o aferach i chorobie alkoholowej. Patrząc na tak barwną i nieoczywistą biografię, niektórzy pozwalają sobie osądzać bliskich dziennikarza i oceniać ich za to, że "nie udzielili mu pomocy". Taki właśnie komentarz znalazł się pod postem Marianny Dufek, w którym dziennikarka żegna byłego męża. Była żona Kamila Durczoka postanowiła opublikować te krytyczne słowa:

Straszna baba ta Dufek. Teraz udaje dobrą, a gdzie była jak upadał, dlaczego synek przeszedł na nazwisko matki. Opluć tę kobietę. Bezczelna ślązarka ma czelność pokazywać zdjęcia z byłym mężem jak go zabiłaś razem z synkiem - napisała internautka.

Marianna Dufek/Facebook

Marianna Dufek oczywiście do tego komentarza się odniosła i postanowiła skomentować słowa internautki dość ironicznie, a w swoim poście napisała:

-Rodzą się i żyją w lepszych miejscach niż Śląsk. Tracą dziewictwo tylko po ślubie. Nie muszą chodzić do spowiedzi - bo żyją wg zasad. Nie kłamią, nie zdradzają, nie oszukują fiskusa, nie łamią przepisów ruchu drogowego. Pomagają potrzebującym. Do ostatnich swoich dni żyją z jednym partnerem, patrząc mu z miłością w oczy. A jeśli doświadczają zdrady i kłamstwa to nie reagują bo tak trzeba. Dostają za to nagrodę od życia. Nie stawia ich w sytuacjach trudnych wyborów. Śpią, bo nie muszą się martwić jak postąpić, by nie urazić uczuć innych i nie wyjść na hipokrytkę kiedy oczekują i nagabują cię o reakcję. Są prawdziwymi autorytetami. To daje im prawo oceny innych i czynią to wydając wysokie wyroki - ironizuje Marianna Dufek i dodaje:

-Tylko dlaczego nie mają nazwisk? I twarzy? Droga Pani, zapraszam Panią do Katowic na kawę. Powie mi Pani jak żyć. „beszczelna ślązarka”.

TRICOLORS/EAST NEWS

Zobacz także: Syn Kamila Durczoka chciał odciąć się od ojca. Zmienił nazwisko. Dlaczego?

Zobacz także

Pod postem pojawiło się mnóstwo reakcji osób, które udzieliły Mariannie Dufek mnóstwo wsparcia. Internauci apelują, by bliscy Kamila Durczoka nie brali podobnych słów do siebie, bo są to niczym niepoparte, a tak przecież bolesne oceny:

Oj jakie to jest przykre i smutne

Dlaczego człowiek dla drugiego człowieka jest tak okrutny

Wielka klasa Pani Marianno

Jeszcze raz serdecznie współczuję i życzę dużo sił w zetknięciu z nieludzkim jadem i nienawiścią. Podziwiam Pani klasę nie od dziś - komentują internauci.

Reklama

Marianna Dufek faktycznie podeszła dość łagodnie do internautki, która pozostawiła obraźliwy komentarz. Była żona Kamila Durczoka zachowała zimną krew, a publikując ten post zamknęła usta kolejnym hejterom.

Facebook Marianna Dufek archiwum prywatne
Reklama
Reklama
Reklama