Kariera Margaret nabrała rozpędu po gigantycznym sukcesie utworu "Thank you very much". Artystka stała się rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale i Europie. Często pojawia się na wielkich galach jako gwiazda wieczoru, odbiera ważne nagrody, a dla wielu początkujących muzyków jest prawdziwym autorytetem. Przypomnijmy: Uczestniczka The Voice idolką Margaret. Przegrała z nią na kilku festiwalach

Reklama

Margaret rzadko kiedy mówi o swoim życiu prywatnym. Na takie zwierzenia udało się ją namówić Arturowi Rawiczowi w rozmowie dla cgm.pl. Gwiazda opowiedziała o swojej nowej płycie, ale najbardziej intrygującym punktem rozmowy był moment, kiedy przyznała, że lubi chodzić do psychologa, żeby móc poznawać siebie jeszcze bardziej:

We mnie jest dużo melancholii i ona we mnie rośnie i kiedyś wybuchnie i kiedyś będzie płyta. Sama o sobie jeszcze dużo nie wiem. Gdzieś czytałam, że człowiek zna siebie w 10%. Jak sobie siedzę u psychologa, to sobie lubię o tym lubię "pokminić". To pomaga w życiu. Uważam, że każdy powinien pójść sobie do psychologa. Dobre rzeczy z tego wychodzą. - przekonywała

Zobacz także: na czym polega behawioryzm?

Skorzystacie z jej rady?

Zobacz: Margaret szokuje w nowym klipie. Seks niepełnosprawnych, babcie-lesbijki i nie tylko

Zobacz także

Reklama

Margaret w Opolu:

Reklama
Reklama
Reklama