Reklama

"Prawie bym miała najlepsza stylówkę i cudowne miejsce zaręczyn, ale właśnie, no prawie..." - napisała Marcelina Zawadzka pod swoim najnowszym, instagramowym postem. Co poszło nie tak w ten ważny dzień? Wszystko już wiadomo. Prezenterka podzieliła się ze swoimi fanami historią z dnia zaręczyn. Koniecznie poznajcie szczegóły!

Reklama

Marcelina Zawadzka o swoich zaręczynach

W ostatnim czasie znowu zrobiło się głośno na temat prezenterki telewizyjnej. Wszystko przez to, że kilka dni temu Marcelina Zawadzka zdradziła, że się zaręczyła. Wówczas świat dowiedział się, że jej wybrankiem jest Max Gloeckner, pochodzący z Niemiec agent nieruchomości, obecnie influencer i przedsiębiorca. Nie od dziś jednak wiadomo, że para uwielbia odległe podróże. Właśnie dlatego do ich zaręczyn doszło podczas jednego z wyjazdów, w pięknej scenerii. Prowadząca program "Farma" pochwaliła się szczęśliwą nowiną za sprawą Instagrama. Wówczas wszystko wyglądało, jak z bajki. Okazuje się jednak, że nie do końca - nie wszystko poszło po jej myśli. Modelka miała co wybaczać swojemu ukochanemu!

Zobacz także: Marcelina Zawadzka została zapytana o dzieci. Mistrzowska reakcja gwiazdy

Ostatnio Marcelina Zawadzka pokazała pierścionek zaręczynowy. Teraz z kolei postanowiła zdradzić szczegóły z tego niezapomnianego dnia - podzieliła się z fanami zabawną historią. Okazuje się, że ostatecznie zaręczyny miały wyglądać zupełnie inaczej. Przez niesprzyjające warunki i za namową gwiazdy, jej ukochany ostatecznie zmienił miejsce zaręczyn:

- Do zaręczyn doszło podczas zachodu słońca w Sedonie. To tu Max umówił fotografkę, no prawie tu, prawda jest taka, że planował zrobić to w inny miejscu, jakimś kultowym zaręczynowym, ale jadąc tam prawie złamaliśmy samochód w pół (uwierzcie mi jeżdżę offroad, wiem co mówię????), więc za moją namową zmienił kurs - czytamy.

Jak się okazuje, Marcelina Zawadzka zupełnie nie spodziewała się tego, co ma nastąpić:

- Nie była to pierwsza nasza sesja w Stanach, co uśpiło moją czujność i jakoś tak wiecie ja do sesji jestem dosyć przyzwyczajona????????‍♀️ …no sesja. ????????‍♀️ Cieszyłam się, że będziemy mieli ładne zdjęcia z tego miejsca profesjonalnym aparatem, a nie telefonem…

Zobacz także: Promienna Marcelina Zawadzka zachwyciła stylizacją! Uwagę przykuwały niezwykle zdobne buty

Jak się okazuje, najbardziej jednak jest zła na fakt, że w tym wyjątkowym dniu nie wyglądała tak, jakby chciała. Modelka pierścionek zaręczynowy przyjęła w... koszuli w kratę, szortach, kapeluszu i kowbojkach - wszystko przez jej ukochanego:

- Pani fot zrobiła nam ładne zdjęcia i ja mówię, zachodzi już słońce, nie przebieram się to jest najlepszy outfit, jaki mogłam mieć wiec Bejbe Ty jak chcesz do czegoś tam to się przebieraj ja nie! Max na to nieee Buuucki (bo tak na mnie mówi … od Bejbe- cki- bo to takie polskie;) nieee musisz mieć koszule w kratę, kapelusz - taka Ty! Zróbmy jeszcze jedną przebiórkę, inne zdjęcie! Upierał się jak nie wiem co… mówię dobra no obojętnie mi ???? założę cokolwiek … no i mam właśnie cokolwiek w ten jakże wyjątkowy dzień????????‍???????????????? - skwitowała.

Instagram / marcelina_zawadzka
Reklama

Modelka jednak szybko wybaczyła swojemu wybrankowi:

- Musiałam to jakoś znieść????????‍????????????????????‍♀️prawie bym miała najlepsza stylowkę i cudowne miejsce zaręczyn ale właśnie no prawie …;) I morał jest taki, ze nie zawsze możemy wszytko skontrolować, przygotować, zaplanować tak jak byśmy tego chcieli … i uważali za idealne. Odpuścić i zaufać … a @maxgloeckner chciał dobrze i wiedział, że ja to zagorzały kowboj jestem i ze pewnie bym chciała być w takim ???????? momencie właśnie w takiej ,,bartkowej” stylowce ????????????????????????‍????????(wybaczyłam mu ten pomysł - szybko ????????)

Instagram @marcelina_zawadzka
Polsat SuperHit Festiwal 2022: Najpiękniejsze kreacje pierwszego dnia festiwalu - Marcelina Zawadzka z partnerem
Reklama
Reklama
Reklama