Reklama

Księżna Diana zginęła w sierpniu 1997 roku w tragicznym wypadku samochodowym. Od jej śmierci minęło prawie 20 lat, ale dopiero teraz książę William, który w chwili wypadku miał 14 lat, jest w stanie otwarcie mówić o swojej mamie. W najnowszym wywiadzie dla magazynu „GQ” zdradził, czego najbardziej żałuje od czasu jej śmierci.

Reklama

Książę William ma wyrzuty sumienia

Okazuje się, że przez wszystkie lata od śmierci Diany Williamem targają bardzo silne uczucia i emocje. Przede wszystkim książę ma wyrzuty sumienia, że w żaden sposób nie był w stanie ochronić swojej mamy.

Potrafię już mówić o niej bardziej otwarcie, zajęło mi prawie 20 lat, by do tego dojść, ale wciąż to dla mnie trudne - powiedział książę William. - Czuję, że zawiedliśmy ją na całej linii, gdy byliśmy młodsi, nie chroniliśmy jej. Chcemy przypomnieć, jaką osobą była. Jako synowie czujemy się w obowiązku stanąć w jej obronie - dodał książę.

Obecnie książę ubolewa, że Diana nigdy nie pozna jego żony i dzieci. On sam chciałby za to móc korzystać z jej porad.

Gdyby Diana żyła, 1 lipca obchodziłaby swoje 56. urodziny.

Zobacz: Książę Harry po raz pierwszy opowiedział o swoich problemach psychicznych! "Odrzucałem myśli o mamie"

Przeczytaj też: Księżna Diana skończyłaby dziś 56 lat! Oto 5 rzeczy, których o niej nie wiecie

Księżna Diana zginęła w wypadku w 1997 roku

East News

Książę William ubolewa, że Diana nigdy nie pozna Kate i ich dzieci.

Reklama

EastNews

Reklama
Reklama
Reklama