Konflikt pomiędzy Edytą Górniak a Kingą Rusin rozpoczął się już ponad rok temu, kiedy to piosenkarka była gościem w studiu Dzień Dobry TVN. W trakcie rozmowy pomiędzy paniami doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Edyta Górniak mówiła wówczas o przygotowaniach do premiery jej nowego singla "You High", jednak prowadząca śniadaniowy program próbowała zmienić temat i zapytała ją o życie prywatne. Górniak nie dała się jednak zbić z tropu i kontynuowała swoją wypowiedź dotyczącą jej planów muzycznych. Po tygodniu diva skomentowała zachowanie Kingi Rusin na jednym z koncertów. Zobacz: Górniak wciąż pamięta spięcie z Rusin w DDTVN. Teraz docięła jej na koncercie

Reklama

Ponad rok po tamtych wydarzeniach Kinga Rusin w rozmowie z Faktem postanowiła przypomnieć jak według niej wyglądała jej rozmowa z Edytą Górniak. Przy okazji wbiła jej szpilę mówiąc, że piosenkarka nie ma do siebie dystansu. Co jeszcze zdradziła?

- Edyta została wtedy zaproszona w bardzo konkretnym celu. Miała opowiadać o występie, który miał nastąpić następnego dnia z okazji 25-lecia Ludzi Wolności. (...) W momencie kiedy poświęciła 10 minut tej rozmowy na dziękowanie liście ludzi z wytwórni za coś tam i nie rozmawiała o tym na co się umawiała, to chciałam pobudzić tę rozmowę. Nie zadałam tego pytania o ślub prowokacyjnie, by uzyskać sensacyjną odpowiedź. Chodziło tylko o to, by (wydawało mi się, że w dowcipny sposób) przerwać ten słowotok. Pytanie można zadać każde. Moje nie naruszało ani zasad dobrego smaku, ani zasad dziennikarskich. Mogła odpowiedzieć z przymrużeniem oka: „Wezmę ślub wtedy, kiedy ty weźmiesz”. Przecież piłeczkę można odbić. Trzeba mieć tylko do siebie dystans. A Edyta, jak się okazało, go nie miała i wzięła to bardzo do siebie - powiedziała gazecie.

Ciekawe, czy Edyta Górniak odpowie Kindze Rusin. Coś czujemy, że między gwiazdami znowu będzie gorąco...

Zobacz także

Kinga Rusin

Reklama

Edyta Górniak

Reklama
Reklama
Reklama