Lis o wypadku prezydenta: "Dobrze, że samochód nie uderzył w brzozę". Meller odpowiada...
Posypały się komentarze...
Gwiazdy zareagowały na wypadek samochodowy prezydenta Andrzeja Dudy. W prezydenckiej limuzynie pękła opona, gdy autor przemieszczało się po autostradzie A4. Prezydent wracał z Karpacza, gdzie spędzał czas na nartach. Samochód wpadł w poślizg, który na szczęście udało się opanować. Auto zsunęło się rowu. Nikomu nic się nie stało. Wpadek prezydenckiego auta wzbudził ogromne zainteresowanie mediów. Pojawiły się również komentarze znanych dziennikarzy i gwiazd show-biznesu. W niektórych nie zabrakło ironii...
Komentarze po wypadku prezydenta Andrzeja Dudy
Jako jeden z pierwszych głos zabrał Tomasz Lis. Dziennikarz na Twitterze z dużym dystansem skomentował całe zdarzenie, jednocześnie odwołując się do katastrofy smoleńskiej.
Dzięki Bogu, nic się nie stało. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby samochód uderzył w brzozę.
Wpis Tomasza Lisa skomentowała z kolei Karolina Korwin Piotrowska.
Sorry, ale chamskie i wisielcze dowcipy na temat wypadku Pana Prezydenta Dudy to absolutny szczyt deblizmu. Ludzie, opanujcie się, przestańcie żałośnie rechotać, bo to słabe. Strasznie słabe. Całe szczęście, że kierowca opanował sprawę, dobrze że nic nikomu się nie stało i oby nie stało się nigdy więcej. Ten kraj toczy jakaś straszna wojna dwóch zwalczających się plemion. Nie pojmuję. Nie ogarniam - napisała dziennikarka na Facebooku.
Post po wypadku Andrzeja Dudy zamieściła na swoim facebookowym profilu również Paulina Młynarska. Również we wpisie dziennikarki również nie zabrakło ironii.
Boże dopomóż. Teraz będzie jeszcze śledztwo, o ile nie komisja, w sprawie opony.
Komentarz na temat wypadku prezydenckiej limuzyny pojawił się także na Facebooku Filipa Chajzera.
Jakie to szczęście, że Panu Prezydentowi nic się nie stało. Szczerze i po ludzku bardzo się cieszę - napisał dziennikarz.
Uważacie, że niektórzy nieco przesadzili w swoich wpisach? Całość dość trafnie podsumował Marcin Meller. Dziennikarz napisał na swoim profilu facebookowym:
Gdyby ktoś miał wątpliwości czy żyjemy w domu wariatów, oto najnowszy dowód. Samochód prezydencki ma kraksę. W normalnej rzeczywistości powinniśmy się wszyscy przejąć i oczekiwać wyjaśnień dotyczących funkcjonowania ochrony głowy państwa. A w naszym wariatkowie połowa widzi zamach, a połowa ma bekę.
Zgadzacie się z nim?
Prezydencka limuzyna wpadła w poślizg na autostradzie A4.
Na szczęście Andrzej Duda, ani nikt inny nie ucierpiał w wypadku.