Reklama

"Kler" pobił rekord otwarcia w kinach - naprawdę niewiele zabrakło, by przekroczył milion w ciągu całego weekendu (piątek-niedziela) (Polecamy: "Kler" z REKORDEM WSZECH CZASÓW w polskim kinie! Ile widzów obejrzało film w weekend? WYNIKI). Już teraz film Smarzowskiego został okrzyknięty sukcesem. Niewiele osób jednak wie, że "Kler" początkowo miał mieć zupełnie inny tytuł. Opowiedział o tym sam Wojciech Smarzowski.

Reklama

Zobacz: "To jest jak cios w splot słoneczny" Arkadiusz Jakubik opowiada o filmie "Kler". Przy okazji zdradził szczegóły swojej roli. MOCNE!

Smarzowski w rozmowie z "Newsweekiem" zdradził, że tytuł jego filmu miał początkowo brzmieć zupełnie inaczej, a mianowicie... "Głęboka taca".

Pierwotnie film miał nosić tytuł "Głęboka taca". Dowiedziałem się, że księża nie mówią "głęboka taca", ale "cicha taca". Liczy się szelest banknotów, nie brzęk monet - powiedział Smarzowski.

Czy "Kler" jest oparty na faktach?

W związku z "Klerem" pojawiło się wiele spekulacji, jakoby film miał być wzorowany na faktach. Jak do tych uwag ustosunkowuje się sam Smarzowski? Reżyser, zapytany o to, czy filmowy arcybiskup jest postacią wzorowaną na Sławoju Leszku Głodziu, powiedział wprost by "nie drążyć tematu". Smarzowski mówi, że film nie jest oparty na faktach, chciał pokazać w "Klerze" trzy główne grzechy: "dążenie do władzy, chciwość i żądzę".

Zobacz też: "Kler" twórcy muszą oddać miliony złotych dotacji

A wy widzieliście już "Kler"? A jeśli nie, to czy się wybieracie do kin?

POLECAMY: "Kler"Smarzowskiego nie będzie pokazywany w jednym z kin! Jest zbyt kontrowersyjny?

Oglądaliście już "Kler"?

Reklama

Film miał mieć tytuł "Głęboka taca".

Materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama