Polski kandydat do Oscara „11 minut”. Co oprócz niego w kinowych premierach?
Polski kandydat do Oscara „11 minut”. Co oprócz niego w kinowych premierach?
1 z 6
Na początek przeglądu dobra wiadomość – w nocy z sobotę na niedzielę... przestawiamy zegarki o godzinę do tyłu. A to oznacza, że będziemy mieli o godzinę więcej czasu na oglądanie filmów :). To dobrze, bo oferta kin wygląda ciekawie.
Zapraszam do przeglądu wybranych premier filmowych weekendu. O wszystkich przeczytacie w każdy piątek na MOIM BLOGU.
2 z 6
11 minut
Wszyscy pamiętamy luty tego roku i wielki sukces filmu „Ida” Pawła Pawlikowskiego, który został nagrodzony Oscarem dla najlepszego nieanglojęzycznego obrazu. Tym razem do wyścigu po Oscara został z Polski wytypowany najnowszy film Jerzego Skolimowskiego „11 minut”. Czy ma szansę powtórzyć sukces „Idy”? Choć spotkał się z gorącym przyjęciem na niedawnym festiwalu w Wenecji (ale i z krytyką), to wydaje się, że o Oscara będzie bardzo trudno. A jeśli nie Oscar, to może przynajmniej nominacja do niego? Przekonamy się niedługo.
A póki co od dzisiaj możemy zobaczyć w kinach, czym polska kinematografia ma zamiar wojować z resztą świata. A ma zamiar to robić thrillerem przywodzącym na myśl wczesne dzieła Alejandra Gonzáleza Inárritu – „Amores Perros”, „21 gramów”, „Babel”. No wiecie, kilka pozornie niezwiązanych ze sobą historii splata się tworząc jedną całość. W przypadku „11 minut” będą to historie zazdrosnego męża (Wojciech Mecwaldowski), jego seksownej żony aktorki (Paulina Chapko) i chcącego obsadzić ją w swoim filmie hollywoodzkiego reżysera (Richard Dormer), sprzedawcy hot dogów (Andrzej Chyra), alpinisty (Piotr Głowacki), malarza (Jan Nowicki) i kilku innych postaci.
Zobacz: Aktorzy, artyści, dziennikarze - premiera filmu "11 minut" przyciągnęła bardzo dużo gwiazd! ZDJĘCIA
Werdykt: Ale to już było
Zwiastun:
3 z 6
Crimson Peak. Wzgórze krwi Crimson Peak
Pierwszy z dwóch filmów o nadprzyrodzonych siłach, jakie w ten weekend będzie można zobaczyć w kinach (zakładając oczywiście, że „polski thriller” nie jest zjawiskiem nadprzyrodzonym, bo jeśli tak to z „11 minutami” byłyby to trzy filmy). Razem z bardzo ciekawą obsadą – Mia Wasikowska, Tom Loki Hiddleston, Jessica Chastain (trzeci raz w październiku piszę o nowym filmie z jej udziałem #FunnyFact) oraz Charlie Hunham – przeniesiemy się do XIX wieku i zamieszkamy w tajemniczej rezydencji na wzgórzu. A skoro tajemnicza rezydencja, to wielce prawdopodobne, że zamieszkują ją duchy.
Choć zwiastun wskazuje na horror w klasycznym stylu – nawiedzone domy towarzyszą kinu, a wcześniej literaturze od niepamiętnych czasów – nowy film Guillermo del Toro to przede wszystkim gotycko-romantyczna opowieść o miłości. I o duchach. Nazwisko reżysera to gwarancja wizualnych atrakcji, ale odnoszę wrażenie, że forma znów przyćmi treść.
Werdykt: Dla romantyków z mocnymi nerwami
Zwiastun:
4 z 6
Ugotowany Burnt
Wszystkich miłośników Top Chefa i Bradleya Coopera nie będzie trzeba namawiać dwa razy na wizytę w kinie. „Ugotowany” to propozycja skrojona na miarę ich gustów. W filmie Johna Wellsa (reżyser głośnego „Sierpnia w hrabstwie Osage”) najprzystojniejszy mężczyzna na świecie wciela się w postać genialnego szefa kuchni wzorowanego na Gordonie Ramsayu. Stawia on przed sobą wymagające zadanie – chce stworzyć najlepszą restaurację na świecie!
Pomagać mu w tym będzie pełna gwiazd obsada: Sienna Miller, Omar Sy, Emma Thompson, Uma Thruman, Daniel Bruhl, Alicia Vikander. Szczególną uwagę zwraca zatrzęsienie pięknych kobiet, ale nic dziwnego, że kręcą się wokół przystojniaka, który potrafi gotować. Szykuje się więc smaczne filmowe danie, choć myślę, że nie ma co nastawiać się na przysmaki i delicje.
Werdykt: Nie idź do kina na głodniaka
Zwiastun:
5 z 6
Łowca czarownic The Last Witch Hunter
Drugi ze wspomnianych wcześniej filmów podejmujący tematy nadprzyrodzone. Tym razem w towarzystwie jednego z największych gwiazdorów kina akcji Vina Diesela dołączymy do ekipy tępiącej plagę czarownic. Nieśmiertelny Kaulder przed wiekami załatwił, co prawda, ten problem, ale okazuje się, że nie do końca. Z kobietami wszakże nigdy nic nie wiadomo. Czarna magia wraca więc ze zdwojoną siłą do współczesnego Nowego Jorku i znów trzeba będzie z nią walczyć.
Jeśli lubicie kino pełne efektów specjalnych, niewiarygodnych rozwiązań scenariuszowych, rozpływających się w powietrzu wiedźm i mieniących się wszystkimi kolorami tęczy wyładowań elektrycznych – będziecie zadowoleni. A jeśli nie lubicie, to nie będziecie. To takie proste :).
Werdykt: Bajka dla dorosłych
Zwiastun:
6 z 6
Piotruś. Wyprawa do Nibylandii Pan
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że „Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” to jeden z większych kinowych niewypałów tego roku. Pomimo wielokrotnego przekładania jego premiery nie udało się uniknąć klapy, jaką wskazują pierwsze wyniki finansowe z amerykańskich kin. W parze ze słabym zainteresowaniem filmem idą też problemy innej natury – widzów szczególnie oburzyła biała Rooney Mara w roli indiańskiej księżniczki Tiger Lily. A to tylko wierzchołek góry lodowej kłopotów, z jaką mierzyć się musi film z Hugh Jackmanem w roli nikczemnego, choć wymagającego porady stylisty, Czarnobrodego.
Ostatecznie jednak to film dla dzieci i opinie dorosłych nie powinny mieć żadnego znaczenia. Zobaczcie zwiastun i oceńcie sami.
Werdykt: Bajka dla dzieci
Zwiastun: