Katarzyna Dowbor pierwszy raz o Elżbiecie Romanowskiej! Wymowne słowa
Katarzyna Dowbor w jednym z wywiadów odniosła się do krytyki, z jaką spotyka się jej następczyni w programie "Nasz nowy dom", Elżbieta Romanowska.
Katarzyna Dowbor po publikacji ostatniego odcinka "Nasz nowy dom" udzieliła obszernego wywiadu. Opowiedziała w nim o kulisach nagłego zwolnienia z Polsatu. Nie mogło jednak także zabraknąć wątku Elżbiety Romanowskiej, która już w nadchodzącym sezonie zastąpi ją w roli prowadzącej. Czy Katarzyna Dowbor stanęła w jej obronie? Koniecznie sprawdźcie!
Katarzyna Dowbor o Elżbiecie Romanowskiej
W ostatnim czasie wszyscy mówili o zwolnieniu Katarzyny Dowbor z programu "Nasz nowy dom". To było zupełnie nagłe i niespodziewane - nie da się ukryć, że wstrząsnęło fanami formatu, którzy nie wyobrażali go sobie bez obecności swojej ulubienicy. Wówczas w sieci wybuchła prawdziwa burza - internauci nie rozumieli decyzji produkcji i okazali duże wsparcie prowadzącej, która z popularnym formatem związana była od samego początku. Równie niespodziewanie jak wieść o zwolnieniu Katarzyny Dowbor, w sieci pojawiła się informacja o nowej prowadzącej "Nasz nowy dom", którą została Elżbieta Romanowska. To również wzbudziło wiele kontrowersji.
Zobacz także: Katarzyna Dowbor wzruszająco o Joannie Koroniewskiej. Fani: "Obalacie stereotypy"
Kiedy w sieci pojawiły się zdjęcia po debiucie Elżbiety Romanowskiej w programie "Nasz nowy dom", w sieci wybuchła burza. Co na to poprzednia prowadząca? Katarzyna Dowbor zdradziła to przy okazji wywiadu dla portalu "Wysokie obcasy":
- Nie ma sensu hejtować kogoś, kogo się jeszcze nie widziało na planie. Trzeba dać szansę. Wiem tylko, że temu programowi trzeba się poświęcić bez reszty. On jest tego wart, ludzie, którym się pomaga, potrzebują tego - skwitowała.
Zobacz także: Katarzyna Dowbor o Telekamerach: "Niestety, nie dano mi szansy osobistego podziękowania"
Jednocześnie Katarzyna Dowbor zaskoczyła wyznaniem! Okazuje się, że widzowie nie mają powodów do zmartwień, ponieważ ta nie zamierza zrezygnować z kontaktu z nimi:
- Ja mam sporo innych pomysłów. Zobaczyłam, jak ogromne mam wsparcie widzów i jak oni potrzebują kontaktu. Jestem im ogromnie wdzięczna. Czytałam: „Pani Kasiu, kochamy panią, jest pani ważna". Pomogli mi przejść przez ten pierwszy, najsmutniejszy dla mnie moment. Dali mi siłę, żeby wstać, otrzepać się, powiedzieć: „Ja chcę się z wami jeszcze spotykać, jeszcze dużo mogę zrobić" - wyznała.
Czy to oznacza, że zobaczymy ją w nowej roli na szklanym ekranie? Trzymamy za to kciuki!