Katarzyna Bosacka ujawnia, co dzieje się w jej życiu po rozstaniu. "Modliłam się już tylko o..."
Katarzyna Bosacka znów otworzyła się nt. rozstania z mężem. Jak dziś sobie z tym radzi? Dotarła do niej bardzo ważna rzecz.
Kilka miesięcy temu niespodziewanie rozpadło się małżeństwo Katarzyny Bosackiej. Ta nie ukrywała, że był to dla niej ogromny szok i bardzo bolesny cios. Jak radzi sobie z tym obecnie?
Katarzyna Bosacka szczerze o swoim życiu po rozstaniu
Na początku sierpnia tego roku dowiedzieliśmy się nagle, że małżeństwo prowadzącej "Wiem, co jem" po 26 latach dobiegło końca. Dla wszystkich było to tym większe zaskoczenie, że niedługo wcześniej ta mówiła o swojej wielkiej miłości do męża. Bardzo przeżyła rozstanie, chociaż początkowo w ogóle nie chciała komentować sprawy. Dopiero po czasie dotarła do nas informacja, że Katarzyna Bosacka schudła aż 14 kg, a wszystko właśnie przez stres związany z rozstaniem.
Zobacz także: Katarzyna Bosacka w pierwszym wywiadzie po rozstaniu. Mówi o dzieciach
Potem zdarzyło jej się jeszcze wypowiadać na temat rozstania, nie kryjąc wielkiego żalu. Teraz Katarzyna Bosacka udzieliła wywiadu magazynowi "Pani", w którym ujawniła, jak po tych kilku miesiącach wygląda jej życie. Początki okazały się bardzo trudne, ale ukojenie odnalazła w aktywności fizycznej. Ciągły ruch pomagał jej nie myśleć o problemach, aż z czasem one przestały być dla niej tak ważne. Dziś już wie, że w kryzysowych momentach mamy tylko dwie możliwe drogi.
Dowiedziałam się o sobie, że jestem niesamowicie silna. Jeśli znajdziemy się w dołku, mamy dwie drogi: albo siadamy i narzekamy, albo próbujemy tę energię, którą wkładamy w narzekanie, przeznaczyć na działanie. Ja już z tego dołka wychodzę, już na pewno jestem na powierzchni. Otworzyła mi się jakaś przestrzeń i mogę spojrzeć na siebie w końcu. Dowiedziałam się, że życie na mnie czeka. A na końcu tej drogi ktoś tam do mnie macha, całkiem przystojny
Teraz zupełnie inaczej patrzy w przyszłość. W podcaście Małgorzaty Ohme „Lajf noł makeup” wyznała również, że przez lata działała na najwyższych obrotach i nie miała czasu dla samej siebie. Dopiero dziś może na nowo poznać swoją osobą i spełniać własne potrzeby.
My, kobiety, często jesteśmy wielkimi ogarniaczkami wszechświata, kierowniczkami kuli ziemskiej i ta kuweta domowa jest dla nas niezwykle ważna, bo i to i tamto i siamto i owamto, w końcu miałam tego tak dużo, że modliłam się już tylko o to, żeby nie zawieźć butów do magla, a pościeli do szewca. Teraz mam więcej przestrzeni i to taki dobry czas dla mnie, żeby zobaczyć, czego mi brakowało