Kasia Tusk w poruszającym wyznaniu o stanie zdrowia córki. "Trafiłyśmy tutaj podobno w ostatniej chwili"
02 stycznia 2022
Kasia Tusk za pośrednictwem Instagrama ujawniła, że Nowy Rok witała w szpitalu, do którego trafiła razem z córką. Autorka popularnego bloga zdradziła, co dzieje się z jej pociechą.
Podczas gdy większość gwiazd świętowała koniec roku na imprezach lub w domu, w otoczeniu najbliższych, Kasia Tusk przeżyła ogromny stres. Autorka popularnego bloga "Make Life Easier" przekazała fanom, że jej córeczka trafiła do szpitala tuż przed sylwestrem. Choć zazwyczaj gwiazda nie dzieli się z internautami prywatnym życiem, w obliczu tak stresujących wydarzeń postanowiła zrobić wyjątek. Z relacji wynika, że z jej dzieckiem nie jest najlepiej.
Niedawno Kasia Tusk opublikowała kolejny wpis, w którym wyjaśniła, co dokładnie dzieje się z jej pociechą. W poruszającej relacji zdradziła, że dziewczynka trafiła do szpitala w ostatniej chwili! Blogerka otrzymała duże wsparcie od innych gwiazd.
Kasia Tusk w sylwestra opiekowała się córką w szpitalu
Choć jej nazwisko znają wszyscy, a blog "Make Life Easier" osiągnął zawrotną popularność, Kasia Tusk nadal pozostaje jedną z bardziej tajemniczych gwiazd polskiego show-biznesu. Blogerka niezwykle rzadko odsłania przed internautami życie osobiste, ceniąc sobie prywatność. Czasem córka Donalda Tuska pochwali się domem, makijażem czy pocztówkami z wakacji, ale nie znajdziemy w mediach społecznościowych jej prywatnych historii.
Warto przypomnieć, że Kasia Tusk przez długi czas z sukcesem trzymała w tajemnicy fakt, że jest w ciąży. O porodzie internauci mogli dowiedzieć się od Donalda Tuska, który przekazał radosną nowinę na Twitterze. To tylko potwierdza, że oddzielanie życia prywatnego od zawodowego jest dla niej jednym z najwyższych priorytetów. Dlatego wpis, w którym zdradziła, że Nowy Rok przywitała w szpitalu, czuwając przy łóżeczku chorej córeczki, wywołał ogromne zainteresowanie.
O problemach zdrowotnych córki Kasia Tusk poinformowała kilka dni temu. Z jej wpisu wynika, że dziewczynka została przewieziona do szpitala w Gdańsku. Blogerka w sylwestrową noc opublikowała też relację, w której zaznaczyła, że tęskni za domem i bliskimi. Wówczas nie zdradziła jednak jeszcze, dlaczego jej pociecha wymaga hospitalizacji. Od tego momentu internauci w napięciu śledzili dalsze losy autorki bloga "Make Life Easier". Bliscy Kasi Tusk o północy przyszli pod okno szpitala w Gdańsku, by dać jej wsparcie. Blogerka otrzymała też mnóstwo wiadomości od fanów oraz innych gwiazd, za co także już podziękowała.
Dziękuję za każde miłe słowo i przepraszam, że nie każdemu jestem w stanie odpisać. Zbieramy się tu po roztrzaskaniu na milion kawałków, ale dzięki Zespołowi Szpitala Polanki w Gdańsku idzie to coraz sprawniej - napisała.
Instagram @makelifeeasier_pl
Kasia Tusk o stanie zdrowia córeczki: "Kwestia kilkunastu, a może nawet kilku godzin..."
Niedawno Kasia Tusk opublikowała kolejny wpis, w którym ze szczegółami napisała o tym, co dzieje się z jej córeczką. Na początku poruszającego oświadczenia zaznaczyła, że nadal bardzo tęskni za rodziną, która została w domu. Blogerka przyznała, że choroba oderwała ją i jej pociechę od rodzinnego stołu oraz atmosfery beztroskich świąt.
Chociaż szpitalna rzeczywistość jest dosyć absorbująca to nie brakuje nam czasu na tęsknotę. Tęsknimy do tych, których zostawiłyśmy w domu, do nakrytego stołu, do śliniącego się Portosa, do rozmów przy porannej kawie, do wolności i słodkiej beztroski - przekazała Kasia Tusk.
WOJCIECH STROZYK/REPORTER
Z dalszej części wpisu wynika, że autorka bloga "Make Life Easier" trafiła wraz z córeczką do szpitala w ostatniej chwili. Okazało się to dużym zaskoczeniem, ponieważ jeszcze niedawno gwiazdę zapewniano, że z jej dzieckiem wszystko jest w porządku i nie ma powodów do obaw. Gdyby Kasia Tusk nie posłuchała instynktu matki i nie zareagowała, jej maluch mógłby mieć sepsę! Wygląda na to, że obecny stan zdrowia pociechy to efekt powikłań po COVID-19.
Trafiłyśmy tutaj podobno w ostatniej chwili, chociaż jeszcze dzień wcześniej uspokajano mnie, że nic nie daje powodów do zmartwienia i po niedawnym zachorowaniu moich dzieci na koronawirusa mogę już odetchnąć spokojnie. Intuicja mamy to jednak najczulsze i najrzetelniejsze badanie diagnostyczne. Kwestia kilkunastu, a może nawet kilku godzin nim doszłoby do sepsy, bo parametry stanu zapalnego były już bardzo niepokojące i pogarszały się dosłownie z chwili na chwilę. Z małego i słabnącego ciałka trzeba było pobrać płyn mózgowo-rdzeniowy aby wykluczyć zapalenie opon (w trybie pilnym więc o żadnym znieczuleniu nie było mowy) i zrobić całą serię mniej i bardziej inwazyjnych badań, na widok których chyba każdej mamie robi się słabo. Nikt nie ma wątpliwości, że organizm mojej malutkiej córeczki został osłabiony przez koronawirusa, którego przechodziła chwilę wcześniej i to dlatego infekcja bakteryjna, do której pewnie w ogóle by nie doszło, gdyby nie covid, rozwinęła się w tak galopującym tempie nie dając przy tym prawie żadnych objawów. Niestety poważne infekcje wirusowe często torują drogę bakteriom - wyjaśniła.
Kasia Tusk przyznała, że nie mogła zaszczepić dzieci przeciw COVID-19, ponieważ są za małe. Zadeklarowała, że zamierza to zrobić w przyszłości. Obiecała również, że gdy jej młodsza córeczka wyzdrowieje, opublikuje szerszy komentarz do całej sytuacji i wspomni o konieczności szczepień. Blogerka podkreśliła, że powikłania po koronawirusie w przypadku maluchów mogą być bardzo groźne. Na koniec zaapelowała do fanów, by dbali o swoje zdrowie i trzymali kciuki za jej rodzinę.
Dbajcie o siebie i trzymajcie za nas kciuki. Mam ogromną nadzieję, że dzieląc się moim doświadczeniem chociaż w malutkim stopniu przyczynię się do tego, aby żadnej z Was tu nigdy nie spotkać - zakończyła Kasia Tusk.
W odpowiedzi na poruszający wpis cała masa gwiazd przekazała Kasi Tusk ciepłe słowa. Pod jej postem można znaleźć komentarze Anny Kalczyńskiej, której dzieci również w grudniu przez wiele dni przebywały w szpitalu. Życzenia powrotu do zdrowia przesłały także Olga Frycz, Karolina Korwin-Piotrowska oraz Jessica Mercedes.
Kasia Tusk nowy rok witała w szpitalu przy chorej córce. "Zbieramy się po roztrzaskaniu na milion kawałków"
Kasia Tusk opublikowała na Instagramie post, który wprawił internautów w osłupienie. Młodsza pociecha gwiazdy tuż przed Sylwestrem trafiła do szpitala. Co się stało?
Kasia Tusk pomimo ogromnej popularności należy do tych gwiazd, które bardzo cenią sobie prywatność. I choć autorka popularnego bloga "Make Life Easier" na bieżąco dzieli się z fanami swoją codziennością, to stara się być bardzo powściągliwa w kwestiach poruszania tematów związanych z rodziną. Przypominamy, że zarówno jej ślub jak i obie ciąże były owiane wielką tajemnicą. Nic więc dziwnego, że gdy celebrytka opublikowała poruszający wpis, w którym przyznała, że tegorocznego Sylwestra spędziła u boku młodszej córeczki w szpitalu, w sieci zawrzało.
Kasia Tusk spędziła Sylwestra w szpitalu przy chorej córce
Kasia Tusk przez wielu fanów uznawana jest za wyjątkowo tajemniczą gwiazdę. Choć córka Donalda Tuska chętnie dzieli się w sieci makijażowymi, włosowymi i modowymi inspiracjami, wnętrzami swojego mieszkania, czy wspomnieniami z wakacji, to wjej mediach społecznościowych próżno szukać prywatnych historii. Przykładem jej skrytości jest chociażby fakt, że przez wiele miesięcy udało jej się ukryć ciążę. Natomiast o jej porodzie poinformował tata , Donald Tusk na swoim Twitterze. Od tego czasu gwiazda coraz śmielej dzieli się z fanami uroczymi, rodzinnymi kadrami.
Blogerka nie tylko pokazała wózek i twarz młodszej córeczki , ale też chętnie odpowiada na pytania na temat jej rozwoju. Jednak najnowszy instagramowy post Kasi Tusk dotyczący jej młodszej pociechy sprawił, że fani celebrytki zamarli.
- Chociaż ze względu na okoliczności może wydawać się to dziwne, ale w pewnym sensie to dla mnie najszczęśliwszy sylwester w życiu (nawet jeśli bardzo tęsknię za wieloma rzeczami). Życzenia dla Was zostawiłam pod koniec nowego wpisu na blogu z Waszego ulubionego cyklu. Miło nie pierwszy raz utwierdzić się w przekonaniu, że...
East News, Polska Press, Instagram @makelifeeasier_pl
Newsy
Donald Tusk o chorobie wnuczki: "Przetrzymamy to razem, Kasiu"
Kasia Tusk z młodszą córeczką przebywa w szpitalu. Donald Tusk opublikował poruszający wpis: "Przed nami jeszcze trudny czas".
Córeczka Kasi Tusk trafiła do szpitala przed świętami. To zdecydowanie nie było wymarzone miejsce na spędzenie Bożego Narodzenia i przywitanie Nowego Roku przez rodzinę Tusków. Dziewczynka wymagała hospitalizacji i obecnie wciąż przebywa w szpitalu w Gdańsku. Autorka bloga "Make Life Easier" wyznała, że trafiły do szpitala w ostatniej chwili. Dziś Donald Tusk opublikował poruszające zdjęcie córki i wnuczki, wyglądających przez szpitalne okno:
Przed nami jeszcze trudny czas, ale przetrzymamy to, Kasiu, razem i doczekamy weselszych dni.
Zobaczcie cały wpis polityka. Co dzieje się z jego ukochaną wnuczką?
Donald Tusk wpiera córkę i wnuczkę. Pokazał zdjęcie zrobione pod szpitalem
Cała rodzina Kasi Tusk przeżyła ostatnio trudne chwile. To wszystko przez stan zdrowia jej malutkiej córeczki. Dziewczynka wymagała hospitalizacji w związku z powikłaniami po zakażeniu koronawirusem. Dziecko trafiło do szpitala pod koniec grudnia i jak napisała Kasia Tusk, prawdopodobnie w ostatniej chwili!
Trafiłyśmy tutaj podobno w ostatniej chwili, chociaż jeszcze dzień wcześniej uspokajano mnie, że nic nie daje powodów do zmartwienia i po niedawnym zachorowaniu moich dzieci na koronawirusa mogę już odetchnąć spokojnie. Intuicja mamy to jednak najczulsze i najrzetelniejsze badanie diagnostyczne. Kwestia kilkunastu, a może nawet kilku godzin nim doszłoby do sepsy, bo parametry stanu zapalnego były już bardzo niepokojące i pogarszały się dosłownie z chwili na chwilę.
Malutka córeczka Kasi Tusk musiała przejść szereg badań w tym pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego bez znieczulenia, aby wykluczyć zapalenie opon.
Zbieramy się tu po roztrzaskaniu na milion kawałków , ale dzięki Zespołowi Szpitala Polanki w Gdańsku idzie to coraz sprawniej ❤️ - napisała na Instagramie...
Piotr Hukalo/East News
Newsy
Kasia Tusk pokazała zdjęcie ze szpitala: "Czy ten szpitalny koszmar kiedyś się skończy?"
Kasia Tusk opublikowała na swoim Instagramie niepokojącą relację. Jakiś czas temu jej czteromiesięczna córka trafiła do szpitala. Co się dzieje tym razem?
W ostatnich tygodniach w życiu Kasi Tusk było wiele stresów. Jakiś czas temu jej czteromiesięczna córeczka trafiła do szpitala. Autorka popularnego bloga "Make Life Easier" zdradziła w jednym z wpisów, że do placówki medycznej trafiła z dzieckiem w ostatniej chwili - gwiazda pisała wówczas, że pogorszenie stanu zdrowia u dziewczynki mogło być efektem powikłań po COVID-19.
Po dłuższej hospitalizacji, stan zdrowia córeczki Kasi Tusk poprawił się na tyle, że dziewczynka mogła wrócić do domu. Niestety, właśnie na InstaStories gwiazdy pojawiła się kolejna niepokojąca relacja - córka Donalda Tuska pokazała zdjęcie ze szpitala, które opatrzyła smutnym wpisem. Co się dzieje?
Zobacz także: Kasia Tusk w poruszającym wyznaniu o stanie zdrowia córki. "Trafiłyśmy tutaj podobno w ostatniej chwili"
Kasia Tusk znowu w szpitalu. Przejmująca relacja gwiazdy
Kasia Tusk należy do grona gwiazd, które pilnie strzegą swojej prywatności. Córka Donalda Tuska rzadko dzieli się również z fanami tym, co dzieje się w jej życiu rodzinnym, jednak jakiś czas temu postanowiła zrobić wyjątek. Wszystko za sprawą choroby jej czteromiesięcznej córeczki. Dziewczynka zmagała się z koronawirusem i niestety, najprawdopodobniej w wyniku powikłań po chorobie, organizm dziecka zaatakowała infekcja bakteryjna . Z relacji gwiazdy wynikało, że lekarze w ostatniej chwili zdążyli powstrzymać rozwój sepsy u dziewczynki.
Zobacz także: Kasia Tusk pokazała córkę w szpitalu i została zaatakowana. Teściowa gwiazdy apeluje: "to kwestia życia i śmierci"
Jeszcze będąc w szpitalu z córeczką, Kasia Tusk opublikowała poruszający wpis.
- Trafiłyśmy tutaj podobno w ostatniej chwili, chociaż jeszcze dzień...