23 marca Karolina Borkowska kończy 40 lat. Polskim widzom znana jest przede wszystkim z roli Agnieszki Walickiej w "Na dobre i na złe". Dziś jej życie zawodowe jest w zupełnie innym miejscu. Od dawna córka aktora Jacka Borkowskiego działa w obszarze Public Relations, a w mediach właśnie ukazał się wywiad, w którym była gwiazda w gorzkich słowach wspomina dawne czasu pracy na planie.

Reklama

Karolina Borkowska w gorzkich słowach o dawnej pracy aktorskiej

Kiedy serial "Na dobre i na złe" zadebiutował na ekranach telewizorów, Karolina Borkowska miała 16 lat, choć karierę zaczynała już jako 10-latka. Widzowie z pewnością pamiętają ją jako odtwórczynię roli Agnieszki Walickiej, spokojnej dziewczyny, córki jednego z głównych bohaterów: Brunona Walickiego. Po zakończeniu pracy na planie "Na dobre i na złe" Karolina Borkowska była jeszcze przez kilka lat związana z telewizją, gdzie prowadziła różne programy - m.in. teleturniej dla młodzieży w TVP2 "Dajmy im szkołę", a także pracowała jako wydawca "Pytania na śniadanie". W 2010 roku niemal całkowicie zniknęła z mediów i poświęciła się budowaniu własnej firmy PR-owej. Na tym obszarze odniosła wiele sukcesów. W swoim najnowszym wywiadzie po blisko 20 latach od wycofania się z pracy aktorskiej gorzko oceniła, że życie na planie zabiera dzieciństwo.

- Ja wiem jednak, że to zabiera dzieciństwo. Praca wśród zdecydowanie starszych ludzi, spędzanie czasu na planie zdjęciowym, brak czasu na uczestniczenie w życiu szkoły z rówieśnikami – to wszystko sprawia, że dorasta się zbyt szybko. Swojemu synowi nie chciałabym zabierać dzieciństwa - stwierdziła Karolina Borkowska.

Kurnikowski/AKPA

Zobacz także: Aleksandra Nieśpielak, gwiazda "Zostać miss", kończy w tym roku 50 lat! Życie jej nie oszczędzało

W wywiadzie przyznała, że bardzo szybko zdobyła dużą popularność, ale często musiała mierzyć się z przykrymi komentarzami.

- Seriali, w których grały dzieci i młodzież było tylko kilka, więc rzeczywiście popularność zdobywało się bardzo szybko. Nie było wtedy internetu, social mediów, a hejt oczywiście był, ale przyjmował inną postać. Bardzo dużo pracowałam, nie było mnie często w szkole i nie zawsze spotykało się to ze zrozumieniem - przekazała.

Prończyk/AKPA

Zobacz także: Ewa Skibińska kończy 60 lat. O jej metamorfozie i odważnych zdjęciach na Instagramie mówią wszyscy

Zobacz także

Jak dodała z goryczą, w tamtych latach nikt nie zastanawiał się nad zdrowiem psychicznym nastolatków, grających na planie.

- Po prostu przychodzisz do pracy i wykonujesz swoje zadania jak każda inna osoba. I wiek nie ma tu nic do rzeczy. Zresztą 16-latka to już nie takie dziecko, choć dziś uważam, że dobrze byłoby, gdyby w ramach produkcji był ktoś taki, kto rozmawia z młodym człowiekiem i przygotowuje na to, z czym przyjdzie mu się zmierzyć. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy zjawisko hejtu to jeden z najważniejszych problemów społecznych w Polsce - skonkludowała aktorka.

Kurnikowski/AKPA

Zobacz także: Elżbieta Słoboda, gwiazda "Na dobre i na złe", ciężko chorowała, ale nie chciała pomocy lekarzy. Wolała oddać się medytacji i modlitwie

Dziś 40-letnia Karolina Borkowska jest jedną z dobrze znanych postaci w świecie PR-u - jest wiceprezeską zarządu Public Dialog, specjalistka ds. PR, a także wykładowczynią. Od 2010 roku jest żoną Pawła Bylickiego, z którym ma 9-letniego syna - Kubę.

Reklama

Byłej gwieździe serialu "Na dobre i na złe" życzymy wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Pamiętacie ją z telewizji?

Prończyk/AKPA
AKPA
Kurnikowski/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama