Po tym, co zrobił Kamil Grosicki, wylało się na niego mnóstwo hejtu! Co się stało w Turcji?
Po tym, co zrobił Kamil Grosicki, wylało się na niego mnóstwo hejtu! Co się stało w Turcji?
Już wydawało się, że Kamil Grosicki jest dogadany. W tureckim Burdasporze przeszedł już nawet testy medyczne, wszystkie szczegóły kontraktu miały być dograne. I gdy przeprowadzka państwa Grosickich z Anglii w cieplejsze rejony wydawała się już pewna, nasz Turbo Grosik zniknął! Podpis pod umową z tureckim klubem nie pojawił się, więc transfer nie dojdzie do skutku. Szczególnie, że w piątek o północy zamknęło się tzw. okienko transferowe - a to wyklucza powrót do rozmów.
Co się więc stało? Ujawniają to tureccy dziennikarze.
Kamil Grosicki zostaje w Hull City
Kamil Grosicki ostatni sezon spędził w Hull City. Klub gra w angielskiej drugiej lidze, a nasz reprezentant miał kłopoty z grą w pierwszym składzie. Zresztą nie dostał też powołania na najbliższe mecze kadry Polski. Wypożyczenie zawodnika do innej drużyny miało być dla niego szansą na nowe otwarcie. Najpierw mówiło się o przeprowadzce do Grecji, w końcówce tygodnia jednak wydawało się pewne, że wybierze Turcję.
Jak pisze TVN24.pl, Kamil Grosicki w piątkowe popołudnie pojawił się już w siedzibie Bursasporu. Przeszedł testy medyczne i miał podpisywać kontrakt. Wieczorem jednak gruchnęła wiadomość, że znów nic z tego.
Powód? Według mediów, tuż przed podpisaniem kontraktu Grosicki i jego agent mieli zniknąć. Nie odbierali też telefonów. Dlaczego? Wyjaśnił to w sobotę dziennikarz serwisu bursa.com Adnan Batir. Według niego, Turbo Grosik chciał z góry zapłaty za cały okres wypożyczenia. A klub nie był w stanie spełnić takiego żądania. Grosicki wraz z agentem opuścili więc negocjacje.
Zobacz: Kamil Grosicki nie wytrzymał fali hejtu! Padły mocne słowa! "Ty myślisz, że nie przeżyłem porażki?!"
Na profilach społecznościowych piłkarza natychmiast rozpętała się burza komentarzy kibiców - głównie z Turcji oraz polskich fanów Grosika. Treść? Nie warto nawet powtarzać. Zresztą część niezadowolonych fanów zaczęła też w obraźliwy sposób komentować profil żony Grosickiego - Dominiki. Jednak większość tych komentarzy szybko zniknęła.
A co na to sama Dominika Grosicka? Żona piłkarza przebywa właśnie na obozie treningowym Ani Lewandowskiej. I jak widać po ostatnim wpisie ma spory dystans do zamieszania z mężem.
Nic nie dzieje się bez przyczyny... #life - napisała na Instagramie.
Myślicie, że Kamil wyprowadzi się w najbliższym czasie z Anglii?
Dominika i Kamil Grosiccy: