Kamil Durczok w sądzie! Trwa sprawa przeciwko tygodnikowi "Wprost" ZDJĘCIA

Sprawa Kamila Durczoka i „Wprost” wróciła na wokandę. Dziś odbyła się kolejna rozprawa sądowa byłego dziennikarza TVN przeciwko tygodnikowi "Wprost", który w lutym 2015 opublikował kontrowersyjny materiał o gwiazdorze, sugerując mu m.in. posiadanie narkotyków. Redaktorzy tygodnika oskarżyli go również o molestowanie i mobbing w pracy.

Dziennikarz postanowił pozwać całą redakcję. Na początku domagał się dwóch milionów odszkodowana za naruszenie dóbr osobistych, następnie - aż siedem.

Zobaczcie, jak wyglądała rozprawa Kamila Durczoka.

Niedawno dziennikarze z portalu kulisy24.com opublikowali fragmenty raportu TVN, który rzeczywiście wskazuje na winę dziennikarza w sprawie mobbingu i molestowania. Durczok miał wysyłać SMS-y do swoich podwładnych z propozycjami prywatnych spotkań. Kamil był ponoć również bardzo ostrym szefem. Według relacji wielu jego podwładnych, ciągle krytykował ich pracę.

Cała afera zniszczyła karierę dziennikarza. Durczok, za porozumieniu stron rozstał się z TVN. Stacja zaś powołała specjalną komisję, która zajęła się sprawą oskarżeń pod adresem dziennikarza. Kamila mieli pogrążyć także koledzy z pracy, którzy również byli świadkami jego „niepożądanych” zachowań.

Afera mocno przybiła dziennikarza. Zaczęły się problemy zdrowotne, problemy w małżeństwie. Durczok zniknął z życia medialnego na bardzo długo. Niedawno powrócił do pracy. Poprowadził debatę polityczną. Jak sam zapewniał - stęsknił się za kontaktem z publicznością.

Na rozprawie pojawił się m.in. były redaktor naczelny Wprost, Sylwester Latkowski. Zarówno on, jak i ówczesny wydawca tygodnika, Piotr Lisiecki, nie żałowali, że afera z Kamilem ujrzała światło dzienne.

Kamilowi dopisywał humor podczas rozprawy sądowej. W trudnym dla siebie czasie, mógł liczyć na wsparcie żony, Marianny.

Jak zakończy się proces? To może być najgłośniejsza sprawa w historii mediów w Polsce.