Choć pijackie wybryki Charliego Sheena z pewnością bulwersują, to u wielu z nas pojawia się jednak nutka zazdrości. O co? Oto, że hollywoodzki gwiazdor robi co chce i jak chce i do tego zarabia na tym krocie.

Reklama

Doniesienia na temat poczynań aktora wciągają niczym dobra książka. Niezliczone ilości kochanek, morze wypitego alkoholu, przygody z kokainą - jego życie to nieustanna impreza. Rollercoaster, który przeraża, ale i intryguje.

Sheen miał całkowicie gdzieś, że wyrzucono go z serialu "Dwóch i pół". Tuż po decyzji wszedł na dach studia i zrobił sobie mini-imprezkę pozując fotoreporterom z butelką alkoholu w ręku i papierosem, a uśmiech wciąż nie schodził mu z twarzy. Dlaczego? Może dlatego, że Sheen już pozwał producentów na okrągłe 100 milionów dolarów i co ciekawe ma szansę dostać tak wysokie odszkodowanie.

Charlie stał się symbolem buntu, którego w Hollywood dawno niewidzieliśmy. Udziela kontrowersyjnych wywiadów i pokazuje jak świetnie się bawi.
Okazuje się, że stał się tak popularny, że firma Sophomore postanowiła wypuścić koszulki z jego zdjęciem.

- Zakładając ten t-shirt można dołączyć do teamu zwolenników najbardziej niegrzecznego chłopca Hollywood, który jest też marketingowym geniuszem. I nie traktować tego, co wyprawia tak na serio – powiedziała Chrissie Miller, założycielka firmy.

Zobacz także

Koszulka kosztuje 66 dolarów.

A Wy przyłączacie się do teamu ludzi, których bawią wybryki Sheena, a nie bulwersują?

Reklama

pijavka

Reklama
Reklama
Reklama