Reklama

Kiedy w miniony weekend zagraniczne media doniosły, że historia miłosna Jennifer Lopez i Bena Afflecka zatoczyła koło, a zakochani spotkali się na ślubnym kobiercu, wszyscy zastanawiali się, jak wyglądała uroczystość. Szczegóły spontanicznego ślubu zdradziła sama Jennifer Lopez, publikując zdjęcia na swojej oficjalnej stronie. Okazuje się, że decyzja o weselu była podjęta z... dnia na dzień!

Reklama

Suknia ślubna Jennifer Lopez

Ślub Jennifer Lopez i Ben Afflecka odbył się 16 lipca w sobotę. Uroczystość miała miejsce w Las Vegas i odbyła się tak, jak chciała tego para - w tajemnicy przed mediami. Kiedy opadły pierwsze emocje po romantycznej uroczystości, w sieci pojawiło się kilka kadrów z dnia ślubu. Co ciekawe, udostępnił je fryzjer gwiazdy, Chris Appleton. Dzięki temu jednak wiemy, jak tego dnia prezentowała się Panna Młoda oraz na jaką suknię postawiła. Pierwsza kreacja okazał się być dla niej naprawdę wyjątkowa - 52-letnia Jennifer Lopez na fanowskiej stronie On The JLo napisała:

- Miałam na sobie suknię ze starego filmu

Gwiazda estrady wybrała skromną i klasyczną sukienkę. Mocno zabudowana, lecz dopasowana i gorsetowa góra podkreśla jej wąską talię oraz eksponuje ramiona. Taki look piosenkarka dopełniła swoją ulubioną fryzurą - hollywoodzkimi lokami. Bez wątpienia tak skromny wybór był dużym zaskoczeniem dla jej fanów.

Zobacz także: 10-letni syn Bena Afflecka za kierownicą Lamborghini doprowadził do stłuczki

Jednak jak przystało na wielką gwiazdę, Jennifer Lopez miała w zanadrzu także drugą suknię ślubną, która była zgoła inna, niż ta pierwsza. Autorem kreacji okazał się być libański projektant Zuhair Murad. Druga suknia wyeksponowała atuty gwiazdy - gorset i dekolt w kształcie serca odsłonił pokaźny biust i ramiona. Ben Affleck z kolei tego dnia wyciągnął garnitur, który miał w szafie. W momencie ślubu to jednak nie kreacje były najważniejsze.

Zobacz także: Krępująca wpadka Jennifer Lopez na scenie! Jej kombinezon pękł w trakcie występu

Bez wątpienia Jennifer Lopez i Ben Affleck są idealnym przykładem na to, że stara miłość nie rdzewieje. Dawni narzeczeni nie kryli swojego szczęścia:

- Zrobiliśmy to. Miłość jest piękna. Miłość jest dobra. I okazuje się, że miłość jest cierpliwa. Czekała 20 lat. Wszyscy chcieliśmy tego samego - by świat uważał nas za partnerów, chcieliśmy potwierdzić swoją miłość światu poprzez ten wiekowy, niemal uniwersalny symbol, jakim jest zawarcie małżeństwa- napisała wokalistka.

Szybko także okazało się, że dumna piosenkarka przejęła nazwisko męża, gdyż podpisała się "pani Jennifer Lynn Affleck". Historia tej dwójki jest bajkowa, podobnie jak sama ceremonia. Świeżo upieczeni małżonkowie zdradzili, że decyzja o tym by polecieć do Las Vegas była spontaniczna, podobnie jak cała ceremonia. Nie zabrakło jednak zdjęć w zdjęcia w cadillacku, który podobno należał kiedyś do samego Elivsa i świętowania w gronie najbliższych. Nie da się jednak ukryć, że przedstawia naprawdę romantyczny scenariusz. Nam pozostaje życzyć równie romantycznej reszty wspólnego życia.

RUBA/BackGrid UK /East News
RUBA/BackGrid UK /East News
RUBA/BackGrid UK /East News
RUBA/BackGrid UK /East News

Instagram @robzangardi
Instagram @robzangardi
Instagram @robzangardi
Instagram @robzangardi
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama